Afera polityczna w Urzędzie Miasta i ZKZL. Polecą głowy?

Czy będą kolejne dymisje w najbliższym otoczeniu prezydenta Jacka Jaśkowiaka? Z naszych informacji wynika, że w najbliższych dniach stanowiska mogą stracić Agnieszka Pachciarz, zastępca prezydenta i Paweł Augustyn, od niedawna prezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.

Powodem mogą być materiały, które niedawno trafiły do prezydenta Jaśkowiaka. Wynika z nich, że kiedy w czerwcu negocjował on koalicję pomiędzy jego partią (PO) i SLD, jego zastępca i prezes miejskiej spółki pracowali nad zupełnie innym scenariuszem. Z materiałów wynika, że Agnieszka Pachciarz i Paweł Augustyn rozważali co należy zrobić, żeby zamiast koalicji z SLD, Platforma dogadała się z radnymi PRO - zwolennikami byłego prezydenta Ryszarda Grobelnego.

- Jeśli osoby mające z nami współpracować, niczym piąta kolumna, rozmawiają z poprzednią ekipą, to powinny zachować się honorowo i podać się do dymisji - komentuje Tomasz Lewandowski, szef poznańskiego SLD, który zna treść materiałów.

Z korespondencji wynika również, że mogło dojść do nieprawidłowości przy obsadzaniu kluczowych stanowisk w ZKZL. Rozmowy te mieli prowadzić m.in. Paweł Augustyn i... poseł PO, Jacek Tomczak. Augustyn, jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursu na prezesa spółki, miałby znać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie.

Osoby pojawiające się w materiałach zaprzeczają, by prowadziły takie rozmowy. Zaprzeczył temu również szef ZKZL. Co ciekawe, kilka godzin po naszej rozmowie z nim, ZKZL poinformował media, że powiadomił organy ścigania o... włamaniu do skrzynek mailowych spółki.

- Dotarły do mnie materiały wskazujące na nielojalność pani Agnieszki Pachciarz oraz na zachowania pana Pawła Augustyna, które nie powinny mieć miejsca - potwierdza w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" prezydent Jacek Jaśkowiak. I zapowiada konsekwencje.

Obszerne szczegóły tej sprawy we wtorkowym papierowym wydaniu "Głosu Wielkopolskiego"