Niewielkie są również możliwości rozwoju Ławicy. Rozwiązaniem mogłaby być zmiana lokalizacji portu. Jednym z pomysłów jest przeniesienie go na Krzesiny i połączenie z lotniskiem wojskowym.
- Niezbędny jest generalny remont drogi startowej. Ekspertyza techniczna wykazała, że wyczerpują się zdolności nośne warstwy asfaltowej. Jeżeli ruch lotniczy jeszcze się zintensyfikuje, podłoże nie wytrzyma. Zły jest też stan znajdujących się pod spodem warstw betonowych - mówi Jerzy Witczak, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. - Obecnie nie ma możliwości przeprowadzenia takiego remontu, bo gdzie miałyby wtedy lądować samoloty?
Badanie nośności stanu dróg kołowania i płaszczyzn lotniska, w ubiegłym roku na zlecenie władz portu wykonał Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych.
- Wyniki potwierdzają wcześniejszą wiedzę, że wytrzymałość niektórych fragmentów drogi startowej jest osłabiona - potwierdza Hanna Surma, rzecznik Ławicy. - Zgodnie z zaleceniami kolejne badanie odbędzie się wiosną przyszłego roku.
W kwietniu zakończył się też proces certyfikacji portu. Ławica otrzymała certyfikat uprawniający do działania przez trzy lata (okres najdłuższy przyznawany polskim lotniskom).
- Taki wynik procesu nie byłby możliwy, gdyby istniały uzasadnione wątpliwości, co do stanu technicznego drogi startowej w tym horyzoncie czasowym - dodaje rzecznik. - Modernizacja pasa jest zaplanowana. Obecnie przyjęty wariant technologiczny umożliwia przeprowadzenie remontu przy zachowaniu ciągłości ruchu.
W 2010 roku ma rozpocząć się też budowa równoległej drogi kołowania. Brak perspektyw dla rozwoju Ławicy wciąż jednak niepokoi. - Najlepszym pomysłem byłoby połączenie lotniska cywilnego z wojskowym, znajdującym się na Krzesinach. Zmniejszyłyby się wtedy koszty utrzymania, a zwiększyło bezpieczeństwo, bo Krzesiny mają zasilanie z dwóch lub trzech źródeł, podczas gdy Ławica tylko z jednego - wylicza Witczak.
Pomysł znalazł poparcie wśród współwłaścicieli portu.
- Występowałem już do MON z takim pytaniem i otrzymałem odpowiedź negatywną - mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - Lotnisko to może zostać ewentualnie udostępnione dla samolotów cywilnych w przypadkach awaryjnych. Nie o to nam jednak chodzi, ale o trwałe współużytkowanie.
Za urzeczywistnieniem tej koncepcji przemawia chociażby fakt, że blisko Krzesin znajduje się autostrada, a do lotniska prowadzi linia kolejowa (jest też stacja obecnie wyłączona z eksploatacji). Nie bez znaczenia jest również to, że samoloty nie lądowałyby nad miastem.
- Musimy myśleć perspektywicznie o nowej lokalizacji dla portu lotniczego. Jeśli tempo rozwoju ruchu się utrzyma, niedługo wyczerpią się możliwości tego lotniska - podsumowuje wicemarszałek Jankowiak.
W pobliżu Poznania nie ma jednak nadających się do tego miejsc - wolne tereny, na których można by wybudować lotnisko, znajdują się 40-50 kilometrów od stolicy Wielkopolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?