Gdyby do opisu spektaklu w targowej Empedwójce użyć terminologii piłkarskiej, to trenera Rumaka można nazwać dżokerem - a więc zawodnikiem, który wchodzi na ostatnie minuty spotkania, by przesądzić o jego wyniku. Zamiast tabliczki z numerem w rękach sędziego technicznego (jak na meczach), w rękach Ewy Wycichowskiej pojawiła się duża kartka z napisem "Mariusz 2012", skierowana w stronę widowni. Efekt dżokera został osiągnięty: pojawienie się siedzącego w górnej części widowni trenera ożywiło widownię.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Premiera "Football@..." Polskiego Teatru Tańca [ZDJĘCIA]
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1 [FILM, ZDJĘCIA]
Drugim niespodziewanym gościem spektaklu - wywołanym zaraz po trenerze Lecha - okazał się prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich Andrzej Byrt. Obaj panowie zostali "na gorąco" poinstruowani o swojej roli przez trener Wycichowską, po czym weszli między tancerzy i odegrali z nimi scenę celebracji rzutu wolnego. W protokole meczowym - gdyby taki powstał - zapisano by w efekcie ich starań bramkę Byrta, po asyście Rumaka...
- Z tańcem współczesnym miałem do czynienia po raz pierwszy, ale muszę przyznać, że mi zaimponowali. Sprawnością fizyczną. Niesamowicie panują nad ciałem - mówił po spektaklu Mariusz Rumak.
Przepaść między światami futbolu i teatru współczesnego była jednak widoczna - na trybunach. Na stadionie przy Bułgarskiej w niedzielę zasiadło 20 tysięcy osób, na wieczornym spektaklu... sto razy mniej.
- Widzowie na spektaklach przeżywają doznania estetyczne, natomiast sport ma to do siebie, że jest pełen adrenaliny, rywalizacji. To chyba główny powód - ludzie szukają bardziej adrenaliny niż estetyki. Ale wiadomo, że każdy ma swój sposób na relaks i hobby - ocenił uśmiechnięty trener, który na spektaklu pojawił się m.in. w towarzystwie swoich piłkarzy Ivana Djurdjevica i Marcina Kikuta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?