W weekend pojechaliśmy do lasu i widziałam kilka wypalonych poboczy. Nie wiem dlaczego ludzie wciąż to robią, mimo zakazów. Co grozi za takie wypalania?
- Jest całkowity zakaz wypalania łąk i nieużytków. Ci, którzy to robią dokonują wykroczenia karanego grzywną do 5 tys. złotych lub wnioskiem o ukaranie do sądu. Jeśli znamy "podpalacza", bezwzględnie zgłośmy to policji, albo straży leśnej, bo to zachowanie może doprowadzić nawet do takiego zdarzenia jak niedawno pod Otwockiem, gdzie spłonęło kilka hektarów traw, a przy okazji zginęło wiele zwierząt. Akcja ratownicza też była bardzo kosztowna.
Sąsiad jest rolnikiem i przechwala się, że od kilku lat wypala nieużytki. Czy naprawdę jest bezkarny?
- Rolnikowi, któremu zostanie udowodniona wina wypalania nieużytków, poza wysoką grzywną, grozi pozbawienie w całości dopłat bezpośrednich, które otrzymuje z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Mąż twierdzi, że psy w lesie muszą mieć kaganiec i być na smyczy. Czy ma rację?
- Zgodnie z przepisami każdy, kto w lesie nie prowadzi psa na smyczy, poza sytuacjami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny lub nagany. Karę może nałożyć na nas straż leśna. Pies nie musi mieć natomiast kagańca.
Znajomi namawiają nas, byśmy większą grupą zorganizowali wyścigi quadami po lesie. Czy możliwe jest swobodne jeżdżenie tymi pojazdami, czy też są jakieś zakazy?
- Poruszanie się pojazdami silnikowymi po lesie jest całkowicie zabronione. Quadami można więc jeździć w obrębie lasów tylko po drogach publicznych. Za złamanie zakazu grozi grzywna do 500 złotych, a za niszczenie przy tej okazji ściółki leśnej, grzywna do 1000 złotych.
Moja działka graniczy z lasem. Zaraz za płotem stoi sucha sosna, która po zimie mocno się pochyliła, więc obawiamy się, że upadnie na nasz płot. Co powinniśmy zrobić?
- Powinniście państwo zwrócić się do miejscowego leśniczego i od zadecyduje, czy drzewo trzeba usunąć. Jeśli takie drzewa nikomu nie zagrażają, zazwyczaj nie są wycinane ze względu na ich użyteczność ekologiczną - są siedliskiem owadów, schronieniem dla ptaków itp.
W minioną niedzielę byliśmy całą rodziną w lesie. Spotkaliśmy grupę młodych ludzi, którzy po biwakowaniu odjechali zostawiając po sobie puszki, butelki i inne śmieci. Czy powinniśmy zgłosić komuś fakt zaśmiecania lasu? Znamy numer rejestracyjny samochodu.
- O takich sytuacjach możemy powiadomić nadleśnictwo lub leśnictwo, a także policję. Dobrze, że państwo znacie numer rejestracyjny auta, ale musicie się państwo również liczyć z tym, że żeby "śmieciarze" zostali ukarani, na przykład grzywną, będziecie państwo musieli osobiście potwierdzić, to co widzieliście. Chyba że sprawca - właściciel auta przyzna się do zarzucanego mu czynu.
Gdy robi się ciepło, znajomy zaczyna myć swój samochód w pobliskim jeziorze. Gdy zwróciłam mu uwagę, powiedział, że taka niewielka liczba detergentów to nie jest żadne zanieczyszczanie wody. Kto ma rację?
- Takie postępowanie właścicieli samochodów jest niedopuszczalne. Powinniśmy o tym fakcie od razu powiadomić straż leśną lub policję. Strażnicy mają prawo ukarać kierowcę grzywną, a w przypadku odmowy przyjęcia mandatu, skierować sprawę do sądu.
Jestem inwalidą i mam kartę parkingową uprawniającą do parkowania w wyznaczonych miejscach. Czy mogę wjechać autem do lasu?
- Tylko inwalida, który ma samochód dostosowany konstrukcyjnie do potrzeb swojego schorzenia, ze względu na narząd ruchu, wyjątkowo może poruszać się drogami leśnymi, ale parkować tylko w miejscach wyznaczonych.
STRONA GŁÓWNA GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO
Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
