Poznań: Świnie uratują chorych ludzi

Poznańscy naukowcy z katedry Biochemii i Biotechnologii Uniwersytetu Przyrodniczego pod kierownictwem prof. Ryszarda Słomskiego zaprojektowali pięć linii transgenicznych świń. Drogą inżynierii genetycznej uzyskali zmodyfikowane genetycznie zwierzęta, których tkanki i narządy mogłyby być wykorzystywane do przeszczepów u ludzi. Jak na razie ich skórę wykorzystuje się w leczeniu poparzeń.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Mamy nowych profesorów na poznańskich uczelniach
Studenci z Poznania uczyli dzieci z Sudanu
Poznań: Archeolodzy z UAM badają twierdzę w Sudanie

Z drugiej strony prowadzone są intensywne badania pod kątem przeszczepów nad zwierzęcymi zastawkami serca. W przyszłości, jeśli powiodą się dalsze badania, transgeniczne świnie będą mogły być wykorzystywane przy przeszczepach organów: serca, wątroby, nerek, ale także naczyń.

Jak na razie transgeniczne świnie uratowały życie czterem osobom, które uległy poparzeniom. Skóra dwóch z nich była poparzona w 80 proc. Wśród nich był m.in. hutnik, który doznał poparzeń podczas rozszczelnienia pieca. Wszystkie te osoby leczone były w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

PRZECZYTAJ TEŻ:
Poznań: Międzynarodowe studia weterynarii
Uniwersytet Przyrodniczy wymieni dyplomy z błędem

- Skóra świń jest opatrunkiem biologicznym. Kładzie się ją bezpośrednio na poparzone ciało i umocowuje specjalnymi klipsami. Chroni ona przed zakażeniem, ale przede wszystkim powoduje regenerację poparzonej skóry - tłumaczy prof. Ryszard Słomski.

Jest to możliwe, ponieważ świnia, jak mówi profesor Słomski, została zhumanizowana. W innym wypadku taki opatrunek biologiczny zostałby odrzucony przez organizm człowieka już po kilku godzinach. Naukowcy drogą inżynierii genetycznej uzyskali świnie zawierające najpierw jeden gen związany z głównym układem zgodności tkankowej człowieka, a w kolejnej linii transgenicznych świń udało się uzyskać naukowcom świnie już z dwoma takimi ludzkimi genami.

Hodowla transgenicznych świń znajduje się pod Wrocławiem przy Instytucie Zootechniki w Balicach. Prowadzi ją prof. Zdzisław Smorąg. Zespół naukowców badania nad transgenicznymi świniami prowadzi już od 10 lat, jednak dopiero w zeszłym roku miały miejsce pierwsze w pełni udane wdrożenia.

Badania nad odzwierzęcymi zastawkami serca prowadzone są natomiast w Zabrzu w Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii przez dr. Piotra Wilczka.

- W tej chwili zastawki pochodzące od transgenicznych zwierząt poddawane są testom biomechanicznym i hemodynamicznym, które dają bardzo ciekawe wyniki. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce będzie można przeprowadzić pierwsze operacje i pomóc ludziom z wadami serca - zapewnia prof. Słomski.

W perspektywie kilku najbliższych lat ma pojawić się także możliwość pozyskiwania narządów od transgenicznych zwierząt. - Dużą nadzieję wiążemy z uzyskaniem preparatów kostnych, które mogłyby pomóc np. w chirurgii twarzy dla osób po wypadkach - mówi prof. Słomski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Mamy nowych profesorów na poznańskich uczelniach
Studenci z Poznania uczyli dzieci z Sudanu
Poznań: Archeolodzy z UAM badają twierdzę w Sudanie

Dlaczego świnie? Ponieważ narządy świni są podobne do narządów człowieka. Poza tym w zależności od wieku zwierzęcia jego narządy mogłyby zostać użyte przy przeszczepach zarówno u dzieci, jak i dorosłych.

- Świnie zawsze towarzyszyły nauce - dodaje prof. Słomski. - Mają liczne potomstwo, co jest znacznym ułatwieniem w prowadzeniu badań. Świnie nie budzą też tak wielkiego sprzeciwu natury etycznej, jak na przykład w przypadku dużo bliższych człowiekowi małp - przekonuje naukowiec.

Transgenicznymi świniami interesują się już naukowcy z bogatej wschodniej części Chin, którzy chcą wykorzystywać je w medycynie także u siebie. W tej chwili trwają rozmowy pomiędzy genetykami z Chin i Poznania. Tymczasem zespół prof. Ryszarda Słomskiego w zeszłym tygodniu otrzymał nagrodę marszałka województwa wielkopolskiego za innowacyjność.

Konkurencją dla transgenicznych zwierząt są z jednej strony sztuczne narządy, np. sztuczne serce, a z drugiej komórki macierzyste. Trwają intensywne prace nad wykorzystaniem ich w leczeniu m.in. niewydolności serca czy uszkodzenia mięśni.