Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpłatna komunikacja? W Tallinie to możliwe

Adriana Rozwadowska
fot. archiwum
Z Johannesem Merilai, rzecznikiem urzędu miasta Tallinn w Estonii rozmawia Adriana Rozwadowska.

Kilka dni temu tallinianie zdecydowali w referendum, że od stycznia 2013 komunikacja miejska będzie bezpłatna. Co było punktem wyjścia dla tej propozycji?
Johannes Merilai: Rada miasta rozpoczęła dyskusję już kilka lat temu. Rocznie notujemy 140 milionów przejazdów na biletach jednorazowych, 70 procent z nich to bilety z ulgą. Obecne ceny pokrywają tylko 40 procent kosztów przejazdu. To był punkt wyjścia, a stąd już tylko krok do pomysłu bezpłatnej komunikacji.

CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: PODWYŻKI CEN BILETÓW W PREZENCIE OD RADNYCH
KTO BYŁ ZA WYŻSZYMI CENAMI BILETÓW
DROŻSZE BILETY OD 1 CZERWCA - DECYZJA RADNYCH

Jakich korzyści oczekujecie?
Johannes Merilai: Bezpłatna komunikacja publiczna sprawi, że więcej osób z niej skorzysta. A to oznacza mniej aut na drogach, mniejszy hałas i czystsze powietrze. Jak mówił były burmistrz Tallinna Hardo Aasmäe, nie możemy już poszerzyć ulic, więc uczyńmy transport publiczny atrakcyjniejszym. Bezpłatna komunikacja to też znaczna oszczędność dla rodzin wielodzietnych.

Czy przeprowadzono analizę, jak wielką korzyść poniesie środowisko?
Johannes Merilai: Bezpłatna komunikacja ma sama w sobie niewielki wpływ na środowisko. To tylko krok w stronę celu. Chcemy sprawić, żeby autobus stał się atrakcyjny a auto mniej. Później chcemy zająć się kwestią ruchu ulicznego, tak by pojazdy komunikacji miejskiej były uprzywilejowane. Światła faworyzujące autobusy, mniej pasów dla aut, droższe parkingi w centrum, buspasy uwzględniające potrzeby publiczne...

Jakie wyzwania jeszcze przed wami?
Johannes Merilai: Trzeba rozwiać obawy mieszkańców, a jest ich wiele. Ale to wynika z niewiedzy. Na przykład bezpodstawny strach, że bezdomni urządzą sobie z pojazdów komunikacji miejskiej noclegownię. Przecież każdy będzie musiał posiadać własną kartę czipową i odbić ją przy wsiadaniu.

Opozycja wskazuje na inne potrzeby: dziurawe drogi i niedofinansowane przedszkola.
Johannes Merilai: Krytyka jest zadaniem opozycji. W innym estońskim dużym mieście, Tartu, które jest rządzone przez Partię Reform, czyli naszą tallińską opozycję, główne linie autobusowe też są bezpłatne.

Czyli budżet miasta udźwignie bezpłatną komunikację?
Johannes Merilai: To kwestia priorytetów. Tallinianie podjęli decyzję, a teraz rada miasta musi wprowadzić ją w czyn. Będziemy nad tym pracować jesienią. Mamy więc jeszcze czas, aby wszystko dobrze przemyśleć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bezpłatna komunikacja? W Tallinie to możliwe - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski