Proces Stokłosy ponownie odroczony

Od kilku miesięcy poznański sąd, przed którym toczy się proces byłego pilskiego senatora, jego księgowej oraz sędziego administracyjnego, który miał przyjmować łapówki od Henryka Stokłosy, nie może skończyć przesłuchania głównego świadka oskarżenia. Jest nim Marian J., były doradca podatkowy senatora, który twierdzi, że przekazywał koperty z gotówką wysokim urzędnikom z Ministerstwa Finansów oraz sędziemu. Oskarżeni twierdzą jednak, że są to tylko pomówienia...

CZYTAJ TEŻ:
STOKŁOSA ODDA 3 MILIONY KAUCJI?
STOKŁOSA WYBIELA SIĘ W KAMPANII
ŚWIADEK STOKŁOSY ZAPŁACIŁ TYLKO GRZYWNĘ

Powodem odraczania rozpraw ze świadkiem J. w roli głównej są zwolnienia lekarskie sędziego, który chce być obecny podczas jego przesłuchania. Zdarza się też, że choroba nie omija również Henryka Stokłosy. Ponieważ pilski biznesmen już na początku procesu zastrzegł, że zamierza uczestniczyć w każdej rozprawie - a takie prawo jako oskarżony posiada, jego usprawiedliwiona nieobecność uniemożliwia kontynuowanie sprawy.

W ubiegłym tygodniu do sądu dotarło zwolnienie oskarżonego sędziego, co oznaczało konieczność odroczenia poniedziałkowego terminu. Miały się natomiast odbyć dwie kolejne rozprawy, we wtorek i w środę, na które wezwano po kilkunastu świadków. Tymczasem Henryk Stokłosa poinformował sąd, że także i te należy odroczyć, gdyż przebywa w sanatorium...

Sąd jednak nie uznał sanatoryjnej kuracji oskarżonego jako usprawiedliwionej nieobecności. Kolejne rozprawy w tym tygodniu nie będą odwołane, niezależnie od tego, gdzie senator będzie obecny.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? b.sadł[email protected]