- Zarabiamy za mało. Nasze dochody się obniżają, bo wydłużono nam czas pracy o 25 minut dziennie, a rewaloryzacji nie było od 2009 roku - mówi Małgorzata Ciesielska, przewodnicząca KMOZZ Inicjatywa Pracownicza. I dodaje: - Większość pracowników otrzymuje wynagrodzenie niższe od płacy minimalnej.
Dwa tygodnie temu panie złożyły pisma do dyrektorek żłobków, ale nie doczekały się odpowiedzi. Dlatego w środę pojawiły się w Wydziale Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta, składając pismo informujące o wejściu w spór zbiorowy.
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: MIASTU SZKODA PIENIĘDZY NA ŻŁOBKI?
PROTEST PRZECIWKO PODWYŻKOM OPŁAT ZA ŻŁOBKI
POZNAŃ: OPŁATA ZA PUBLICZNY ŻŁOBEK OSTRO W GÓRĘ?
Pracownice twierdzą, że w niektórych żłobkach pracodawcy mówią im, że będą zmuszeni zwolnić część personelu, aby reszta otrzymała podwyżki.
- My się na to jako związek zawodowy absolutnie nie godzimy. Jest to forma zastraszenia - uważają członkinie związku.
- Jestem starszą opiekunką, mam wyższe wykształcenie. Zarabiam 1580 złotych brutto. To śmieszne pieniądze. Koleżanki ze średnim wykształceniem zarabiają jeszcze mniej - mówi Dagmara Nyczak-Luma.
Niezależnie od sporu zbiorowego część pracownic żłobka nr 1 złożyła indywidualne pozwy o spłatę zaległych poborów. Żądają zwrotu około 200 tys. zł.
W poznańskich żłobkach miejskich zatrudnionych jest około 300 osób. 140 spośród nich należy do związków zawodowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?