Na podpoznański gaz poczekamy jeszcze kilka lat

- Przeprowadzone przez nas badania wykazały, że złoże zlokalizowane na terenie gmin Kostrzyn, Kleszczewo i Swarzędz to zasobne źródło gazu ziemnego. Analizy wykazały jednak znacznie bardziej skomplikowaną strukturę geologiczną niż pierwotnie zakładano - tłumaczy Paweł Chałupka, dyrektor operacyjny Energii Zachód.

CZYTAJ TEŻ:
MIASTO LEŻY NA WIELKICH ZŁOŻACH GAZU?
GAZ W KRZESINKACH: ODKRYTO NOWE ZŁOŻE POD POZNANIEM
PIŁA: CZY UDA SIĘ ZNALEŹĆ NOWE ZŁOŻA GAZU?
KOZIEGŁOWY: SZUKAJĄ ZŁÓŻ GAZU. BĘDZIE DRUGI KUWEJT?
GAZ, GAZ, GAZ - DZIĘKI NIEMU GMINY ZAROBIĄ MILIONY

Aurelian w raporcie przygotowanym dla inwestorów podaje, że pełne wykorzystanie potencjału złoża będzie wymagało zaangażowania dodatkowych środków zarówno technicznych jak i finansowych. Zmniejszyły się też przewidywania, co do ilości gazu uwięzionego w skałach pod Poznaniem. Kiedyś mówiono o 10,5 mld metrów sześciennych, teraz ostrożnie podaje się wartości od 8-10 mld. Mimo powstałych trudności i zmiany początkowych założeń firma dementuje plotki o wycofaniu się z projektu Siekierki.

- Aurelian nie planuje przerwania prac i wycofania się poszukiwań gazu ziemnego ze złoża Siekierki. Po ponownych badaniach i analizach posiadamy bardzo dużą wiedzę dotyczącą odwiertów Trzek-2 oraz Trzek-3 dlatego planujemy kontynuację prac - zapowiada Paweł Chałupka.

Kiedy gaz spod naszych domów może popłynąć do naszych pieców i kuchenek? Aktualne plany mówią o pilotażowym wydobyciu przed końcem 2013 roku. Jeśli przyniesie ono sukces, to w 2016 roku zapowiadane jest pełne wydobycie i przygotowanie kolejnych odwiertów gazu.

Docelowo ma ich być ponad trzydzieści, a Energia Zachód już teraz zapowiada dwa nowe odwierty. Ich lokalizacja nie jest jeszcze ustalona i ma być wypadkową takich czynników jak odległości od zabudowań, możliwość dojazdu, a co najważniejsze położeniem względem złoża.

Na gazie miały już zarabiać samorządy, między innymi gminy Kleszczewo i Kostrzyn, na których granicy zlokalizowane są odwierty Trzek. Pieniądze otrzymywałyby część tak zwanej opłaty eksploatacyjnej

- Jeszcze nie zarobiliśmy na gazie. W momencie kiedy okazało się, że żyjemy na gazie, to było to takim zastrzyk optymizmu. Minęło kilka lat i nasze nadzieje zostały mocno stonowane. Musimy się uzbroić w cierpliwość - przyznaje Paweł Iwański, burmistrz Kostrzyna.

- Mam bardzo umiarkowane nadzieje. Pieniądze z jednego odwiertu nie rzutują na budżet gminy - dodaje Bogdan Kemnitz, wójt Kleszczewa.

Energia Zachód chce teraz zająć się nowym testami produkcyjnymi na odwiertach Trzek. Czeka także na wyniki badań sejsmicznych, które latem były przeprowadzane na terenie Poznania. Dobrą wiadomością, dla gazowej przyszłości Wielkopolski jest natomiast odwiert Krzesinki zlokalizowany niedaleko autostradowego węzła Krzesiny.

Na początku roku trwało tam próbne spalanie gazu. Słup ognia był wysoki na kilka metrów. Test ma odpowiedzieć na pytanie ile gazu znajduje się w złożu. Przed nim ilość gazu pod Krzesinami szacowano na 280 do 560 mln m3 surowca. W wersji optymistycznej wystarczyłoby to, aby pokryć roczne zużycie gazu w Poznaniu.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]