Według statystyk Wielkopolskiego Inspektoratu Sanitarnego liczba rodziców, którzy odmawiają udziału w obowiązkowym programie szczepień ochronnych z roku na rok rośnie. Obecnie jest to od 350 do 400 rodzin. Ponad połowę stanowią rodzice z Poznania.
- Być może wynika to z większego dostępu do internetu, z którego czerpią informacje na temat szczepień - przypuszcza Andrzej Trybusz, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Poziom ich wiedzy rzeczywiście jest wysoki, ale argumenty przeciwko szczepieniu dzieci nie są poparte żadnymi poważnymi badaniami medycznymi.
CZYTAJ TEŻ:
ROZMOWA Z MAMĄ, KTÓRA NIE SZCZEPI DZIECI
SZCZEPIENIA DZIECI: JESTEŚ ZA CZY PRZECIW?
W ubiegłym roku o szczepieniach zrobiło się głośno po tym, jak w kwietniu Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił decyzję inspektora sanitarnego z Inowrocławia, nakazującą tamtejszym rodzicom zaszczepienie ich dzieci. Dwa miesiące później podobny wyrok zapadł w Poznaniu. Jednak radość rodziców była przedwczesna, bo w uzasadnieniu oba sądy podkreśliły, że inspektor nie ma prawa wydać decyzji administracyjnej gdyż nakaz wynika bezpośrednio z ustawy. - Oznacza to, że bezpośrednio wobec rodziców może być wszczęte postępowanie egzekucyjne - tłumaczy Trybusz.
I zdradza, że takie środki będą zastosowane wobec przynajmniej 100 wielkopolskich rodzin. Sprawa zmierza ku finałowi, ale na razie nie wiadomo czy organem uprawnionym będzie inspektorat czy też władze wojewódzkie.
Pediatrzy jak i położne są w kwestii szczepień praktycznie jednomyślni. Nie zalecają rodzicom całkowitej rezygnacji. Ewentualnie mówi się o tym, aby niektóre szczepionki podać później, niż wynika to ze sztywnego kalendarza. Pod koniec marca w Wielkopolsce ma wystartować, pilotowany przez Sanepid, program szkolenia dla położnych oraz osób, które prowadzą szkoły rodzenia.
- Ten temat zawsze budzi dożo emocji. Regułą już jest, że na kilka par w grupie jest jedna lub dwie, które mają bardzo mocno wyrobione zdanie na ten temat. Są przeciwne - mówi Bożena Olczak, położna i instruktorka szkoły rodzenia. - Chcemy nasze argumenty popierać konkretnymi liczbami i faktami.
Olczak przyznaje, że jest zdecydowaną zwolenniczką szczepień, zaznacza jednak, że być może powinna być rozważona opcja opóźnienia niektórych z nich. - Mam wątpliwości co do terminów - mówi położna. - W Europie zachodniej cześć szczepionek podawana jest dopiero po pierwszym miesiącu.
Sanepid może ukarać rodziców jednorazowo grzywną do 10 tys. zł., a łącznie do 50 tys. zł. W praktyce jednak kary takie sięgają kilkuset zł.
Szczepienia ochronne w liczbach i statystykach
W Polsce obowiązkowe jest szczepienie przeciw odrze. Co roku w całym kraju odnotowuje się od 30 do 40 zachorowań rocznie. Ale już Francuzi, Włosi czy też Niemcy mają w tym zakresie pełną swobodę. Tam statystyki są diametralnie inne. Francja rocznie odnotowuje 15 tys. zachorowań, Włochy 5 tys., a Niemcy 1,5 tys.
a 770 tys. dzieci rocznie kwalifikuje się do szczepień w Wielkopolsce. Są to dzieci od 0 do 18 lat. Zdecydowana większość z nich otrzymuje wymagane dawki.
W latach 50-tych i 60-tych populację najmłodszych dziesiątkowała choroba Heinego-Medina, tzw. polio. Wyjątkowo groźna atakowała układ nerwowy i doprowadzała do śmierci lub kalectwa. W związku z czym wprowadzono obowiązek szczepień. W 2002 roku Europa Środkowo-Wschodnia została uznana za region całkowicie wolny od polio. AL
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
