Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły równe i równiejsze?

Katarzyna Sklepik
Katarzyna Sklepik
Katarzyna Sklepik Archiwum
Urzędnicy wzięli do ręki ołówek, linijkę i zaczęli dzielić miasto - na nowe obwody dla gimnazjów. Bo szkół za dużo, a stare rejony już dawno przestały spełniać swoją rolę.

A teraz, gdy gimnazjów ma być mniej, nowy (rzekomo bardziej sprawiedliwy) podział miał dać szkołom szansę na zwiększenie liczby uczniów. Bo im szkoła większa, tym pozornie tańsza. A jak tańsza, to dla miasta idealna. Pytanie, czy taka właśnie będzie dla uczniów?

Przyglądając się projektowi nowych obwodów, które urzędnicy konsultują z radami osiedla, na pierwszy rzut oka widać, że jest on inny, ale czy... sprawiedliwy? Bo są w mieście gimnazja, których obwód to zaledwie kilka małych uliczek, są i takie których zasięg obejmuje prawie pół dzielnicy. Czy to tak właśnie miało wyglądać? Jedni uczniowie do szkoły mogą iść piechotą, inni muszą do niej dojechać, przesiadając się po drodze.

I znów stworzymy szkoły kameralne i ogromne. Drogie w utrzymaniu i te, które są dla miasta opłacalne. Nie chce mi się wierzyć, że ten wykreślony ołówkiem i linijką podział nie ma drugiego dna. Czyżby to była przymiarka do kolejnej redukcji, bo te małe znów będą drogie?

Chcesz skontaktować się z autorką komentarza? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski