W sobotę na posiedzeniu komisji oświaty Rady Miasta Poznania został odrzucony wniosek o odstąpienie od debaty na temat likwidacji Zespołu Szkół Technicznych.
CZYTAJ TEŻ:
Radny do wiceprezydenta "pocałuj mnie w d..."
Likwidacja ZST bez opinii - awantura w komisji
Zespół Szkół na Golęcinie do likwidacji
Przedstawił go radny PiS Przemysław Alexandrowicz, który argumentował, że to zbyt duży majątek miasta, aby sprawę załatwiać w takim pośpiechu. Sprawa dotyczy bowiem 12 hektarów położonych w pobliżu jeziora Rusałka.
- Chciałbym, aby taka decyzja była podjęta po rzetelnej dyskusji i namyśle, a na to nie daje nam się czasu - mówił P. Alexandrowicz podczas obrad komisji. - Pragnę przypomnieć sprawę Kulczykparku i zaapelować do radnych o rozwagę.
Niewiele brakowało, by ta sprawa została rozstrzygnięta po myśli radnego Alexandrowicza i przedstawicieli Zespołu Szkół Technicznych. Za tym wnioskiem głosowało bowiem 7 radnych, a 8 było przeciw.
Problem ZST wywołuje wielkie emocje. Pismo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa pracownicy szkoły wysłali do prokuratury.
- Jesteśmy bezradni - przyznaje radna Lidia Dudziak z PiS, która głosowała za przyjęciem wniosku Alexandrowicza. - Każdego chyba bulwersuje tak ewidentne manipulowanie w tej sprawie. Komuś wyraźnie zależy, aby zlikwidować tę szkołę w ekspresowym tempie.
Radny Michał Grześ zbulwersował się odrobinę za mocno. Kiedy wicedyrektor wydziału oświaty Grażyna Lisiecka porównywała czynsze, które płacą szkoły pobierające czesne i takie, które opłat od uczniów nie pobierają, radnemu puściły nerwy. Nazwał wicedyrektor bezczelną babą. Honoru Grażyny Lisieckiej postanowił bronić wiceprezydent Dariusz Jaworski i wezwał Grzesia do przeprosin. "Pocałuj mnie w d…" - usłyszał od Michała Grzesia. W końcu niepokorny radny wyraził skruchę. Dariusz Jaworski przeprosiny przyjął.
- Od 17 lat jestem radnym, nieraz próbowano mną manipulować, ale w sobotę doszło do granic mojej wytrzymałości, nad czym ubolewam - tłumaczył swoje zachowanie radny Michał Grześ. - Nadal uważam jednak, że nie można mówić o preferencyjnym czynszu dla szkoły, która pobiera ponad 1000 zł czesnego, trudno mówić, że ta szkoła wykonuje zadania miasta.
Po zamieszaniu wywołanym zachowaniem radnego Grzesia komisja wróciła do sprawy ZST. Ostatecznie większością głosów został przyjęty wniosek przewodniczącego komisji Foligowskiego o odstąpienie od opiniowania. Głosowało za nim 8 radnych, 4 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.
Obecni na sali przedstawiciele szkoły wynik głosowania przyjęli okrzykami: "Skandal!", "Hańba!", "Manipulacja!". Sprzedawczykami nazwali radnych Platformy Obywatelskiej oraz komitetu Ryszarda Grobelnego, dzięki którym sprawa przyjęła taki obrót.
Sprawa likwidacji ZST na Golęcinie trafi na jutrzejszą sesję Rady Miasta. To ostateczny termin, kiedy poznańscy radni mogą zdecydować o likwidacji szkoły. Podczas posiedzeń komisji oświaty radni usłyszeli kilka propozycji od podmiotów, które chciałyby w tym miejscu prowadzić szkoły. Pierwsza była od Wielkopolskiego Kampusu Akademickiego (stowarzyszenie czterech prywatnych uczelni), druga od Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa, która już dzierżawi budynek od ZST i prowadzi tam Szkołę Podstawową i Gimnazjum Da Vinci. Kolejną ofertę przedstawił Uniwersytet Przyrodniczy. O tym, czy w ogóle będzie sens organizowania konkursu na prowadzenie szkoły na Golęcinie, radni zdecydują we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
