Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Zespół szkół na Golęcinie do likwidacji

Marta Żbikowska
Jana Rybackiego, dyrektora placówki na Golęcinie dziwi pośpiech miasta w sprawie likwidacji szkoły
Jana Rybackiego, dyrektora placówki na Golęcinie dziwi pośpiech miasta w sprawie likwidacji szkoły Paweł Miecznik
Informacja o likwidacji była dla nas zaskoczeniem - mówi Jan Rybacki, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych na Golęcinie. - Jeszcze w styczniu braliśmy udział w targach edukacyjnych, gdzie zachęcaliśmy młodzież do wyboru naszej placówki, Urząd Miasta wydał na to zgodę, snuliśmy plany na przyszły rok, a w jednej chwili okazało się, że w sierpniu ma nas już nie być.

O tym, że Urząd Miasta ma zamiar zlikwidować Zespół Szkół Technicznych na poznańskim Golęcinie, dyrektor placówki dowiedział się niespodziewanie 2 lutego. Zaskoczeni są nauczyciele, szoku nie ukrywają uczniowie, którzy naukę mają dokończyć w innych wskazanych przez miasto szkołach, między innymi w Poznańskim Centrum Edukacji Ustawicznej przy ul. Jawornickiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poznań: Szkoła na Golęcinie do likwidacji

- Czuję się oszukany - mówi Krzysztof Czub, uczeń trzeciej klasy technikum mechanizacji rolnictwa. - To tutaj miałem zdobyć zawód, zdawać maturę, a teraz okazuje się, że w ostatnim roku nauki wszystko się zmienia.

Powodem likwidacji mają być problemy z naborem i wysokie koszty utrzymania ucznia w ZST.

- Być może wcześniej rzeczywiście nie było mowy o likwidacji, ale wszyscy wiedzieli, że z tą szkołą nie jest dobrze - mówi Irena Anioł z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania.

Urzędnicy twierdzą, że szkoła od dawna miała problemy i z trudem udawało się tu otworzyć jedną klasę technikum w roku.

- Dyrektor próbował się ratować i otworzył liceum z klasami piłkarskimi, ale przyjmowane tam były osoby z taką małą liczbą punktów, że ich obecność w liceum była dyskusyjna - twierdzi Irena Anioł.

Szkoła postrzega to inaczej.

PRZECZYTAJ TEŻ:
Poznań: Radni z komisji oświaty o likwidacji szkół [ZDJĘCIA Z KOMISJI]
Szkoła Specjalna nr 107 nie będzie likwidowana!
Poznań: Miller na ratunek gimnazjum [FILM, ZDJĘCIA]
Poznań: Radni za likwidacją Gimnazjum nr 57

- Wiele pracy i serca włożyliśmy w utworzenie klas piłkarskich - uważa Andrzej Kabaciński, nauczyciel w-f. - Takie traktowanie nas jest nieludzkie, a dla słabszych uczniów też musi być miejsce w systemie edukacji.

Nauczyciele i rodzice podejrzewają, że Urząd Miasta od dawna dążył do likwidacji placówki, a w całej sprawie chodzi o tereny zajmowane przez ZST. To 12 hektarów położonych blisko centrum miasta, w pobliżu jeziora Rusałka.

- W 2008 roku podpisaliśmy z Urzędem Miasta porozumienie, w którym zobowiązaliśmy się oddać miastu zbędne obiekty, które do tamtej pory dzierżawiliśmy - mówi Jan Rybacki.

Szkoła wypowiedziała więc umowy najmu, z których roczny dochód wynosił 200 tysięcy złotych. Od dwóch lat obiekty są gotowe do przejęcia przez miasto, ale okazuje się, że nikt ich już nie chce. ZST został więc bez dochodu z najmu i z kosztami utrzymania budynków. Teraz miasto zarzuca dyrekcji, że utrzymanie ucznia w palcówce jest za drogie.

Nauczyciele i pracownicy ZST uważają, że pośpiech miasta w sprawie likwidacji placówki jest podejrzany. Przygotowali pismo do prokuratury, w którym zawiadamiają o możliwości popełnienia przestępstwa.

Kontrowersje budzi wynajmowanie części terenu Prywatnej Szkole Da Vinci.

- W styczniu podpisałem pierwszą umowę na trzy lata z Wyższą Szkołą Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa, która prowadzi szkołę podstawową i gimnazjum Da Vinci - mówi Jan Rybacki. - Prywatna szkoła wyremontowała budynki, w związku z tym cena za wynajem była preferencyjna i wynosiła 11 tysięcy złotych rocznie.

Umowa obowiązywała do końca 2011 roku. Na początku tego roku podpisano aneks na kolejne 10 lat, przy czym cena dzierżawy nie zmieniła się.

- Nie chciałem podpisać tej umowy - twierdzi Jan Rybacki. - Dostałem jednak wyraźne polecenie z Urzędu Miasta, którego domagałem się na piśmie.

W piśmie do prokuratury nauczyciele wyrażają podejrzenie, że "Szkoła Da Vinci chce przejąć budynek główny naszej szkoły, co stanowi bezpośrednią przyczynę projektu likwidacji".

"W związku z powyższym wnosimy o sprawdzenie, czy podjęte działania przez prezydenta i wydział oświaty są zgodne z prawem i prosimy o wstrzymanie ewentualnej decyzji o likwidacji do czasu wyjaśnienia sprawy" - czytamy w piśmie do prokuratury.

Organy ścigania czasu nie mają dużo. Wszelkie decyzje o likwidacji szkół w Poznaniu muszą bowiem zapaść do końca lutego. Radni będą zatwierdzać wnioski podczas sesji 28 lutego.

- Do tego czasu zamierzamy walczyć o tę szkołę, bo warto - zapowiada Marek Gałka, przewodniczący rady rodziców w ZST.

O szkołę walczą także uczniowie. W internecie umieścili petycję "Nie dla likwidacji Golęcina", pod którą podpisało się ponad 1000 osób. Na 23 lutego, kiedy ma odbyć się posiedzenie komisji oświaty, absolwenci i rodzice zapowiadają protest przeciwko likwidacji szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski