W adaptacji Andrzeja Szczytko oglądamy na scenie li tylko to, co się dzieje w zaciszu pokoju psychoterapeutki (Katarzyna Weglicka). Bohater, były rockman (Andrzej Szczytko) opowiada o swoim spapranym życiu. Opowiada przede wszystkim o problemach z męskością, Znikają różne drobniejsze dylematy bohatera.
W konsekwencji oglądamy na scenie faceta , dla którego liczy się tylko seks. W tej adaptacji bohater wypada blado i jednowymiarowo. Na dodatek Andrzej Szczytko cały czas gra na jednej nucie. Jednowymiarowa jest także Katarzyna Węglicka.
Znając bohaterów z powieści, oczekiwałem czegoś więcej, chociażby silniejszych emocji. Spektakl przypomina słuchowisko na żywo. Na dodatek w tle sączy się słodka muzyczka jazzowa, może typowa do seansów psychoanalitycznych. Ale w tym przypadku aż się prosi, aby bohater wymógł na psychoterapeutce zmianę muzyki, na bliższą mu ideowo. Może wtedy coś by zaiskrzyło…?
Mój Teatr: "Lajfting" Marka Zgaińskiego.
Adaptacja i reżyseria Andrzej Szczytko.
Premiera, Poznań 10 lutego 2012.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?