Kierowca na początku 2007 roku został skazany przez białoruski sąd na pięć lat więzienia, za nieumyślne spowodowanie wypadku oraz śmierci dwóch osób. Do zdarzenia doszło w październiku 2006. Grontkowski, zawodowy kierowca, jechał tranzytem przez Białoruś do Rosji. Na autostradzie najpierw nie zdołał ominąć, a później wyhamować przed nieoświetlonym samochodem, który zatrzymał się na jednym pasie ruchu. Przeżyła tylko jedna z pasażerek auta.
Zdaniem specjalistów wyrok białoruskiego wymiaru sprawiedliwości surowy. W Polsce, w sprawie podobnej wagi prokurator mógłby wnioskować o karę od jednego do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
- Konsultowałem się z kilkoma prawnikami. Wniosek jest jeden, że u nas w takich przypadkach zapadają najczęściej wyroki w zawieszeniu - twierdzi Piotr Głowski, senator ziemi pilskiej, przedstawiciel Polski w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, który w sprawę kierowcy z Białośliwia się zaangażował.
Mimo wielu starań, również naszej placówki dyplomatycznej na Białorusi nie udało się przenieść procesu do kraju. Uzyskanie porozumienia w sprawie ekstradycji, ze względu na brak umowy międzypaństwowej, ciągnęłoby się kilka lat. Jedynym wyjściem okazało się przedwczesne zwolnienie Polaka, o które rodzina wnioskowała po tym, jak minęła jedna trzecia kary. Sąd jednak na takie rozwiązanie się nie zgodził.
- Czekaliśmy na tę decyzję z ogromną nadzieją. Wierzyliśmy, że uda się mu wrócić już teraz - mówi Eugenia Kozłowska, przewodnicząca społecznego komitetu na rzecz pomocy rodzinie polskiego kierowcy.
Ile czasu Polak będzie musiał spędzić jeszcze w białoruskim więzieniu? Najkrócej pół roku. W marcu 2009 minie połowa odsiadywanego przez niego wyroku.
- Wtedy po raz kolejny wszystkie dokumenty, wraz z wnioskiem o przedwczesne zwolnienie z więzienia pana Grontkowskiego zostaną przekazane przez konsula do tamtejszego sądu - wyjaśnia senator Głowski.
Jego zdaniem wniosek będzie miał dużo większe szanse na pozytywne rozpatrzenie niż poprzedni dokument. Wpływ na decyzję sądu z pewnością będą miały stosunki polityczne Polski i Białorusi.
- Relacje obu państw są teraz zdecydowanie cieplejsze - twierdzi senator.
Dobra informacja jest również taka, że sprawą kierowcy zainteresowali się dziennikarze polskiego radia na Białorusi. Dzięki temu łatwiej będzie oceniać na chłodno zaangażowanie placówek dyplomatycznych, tak Polski jak i Białorusi w sprawę Polaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?