Poznań: Kto wydał wyrok na Gimnazjum nr 57?

Zarówno w projekcie zmian w sieci gimnazjów prezydenta Ryszarda Grobelnego, jak i wcześniejszym sygnowanym przez jego zastępcę Sławomira Hinca Gimnazjum nr 57 miało się połączyć z Zespołem Szkół Geodezyjno-Drogowych.

- Nie znając szczegółów, w pierwszym momencie nie chcieliśmy się przyłączyć - wyjaśnia Elżbieta Rybczyńska z Rady Rodziców Gimnazjum nr 57.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rodzice zaniepokojeni losem SP 60
Gimnazjum nr 24 walczy o swoją szkołę [ZDJĘCIA]
Awantura o likwidowane szkoły
Poznań: Gimnazjum nr 62 obroni się przed likwidacją?

- Byliśmy zszokowani tą informacją - dodają nauczyciele. - Uważaliśmy, że szkoła powinna zostać w dotychczasowym budynku. Jest bardzo dobrze wyposażona. Mamy dwie tablice multimedialne, dwie pracownie komputerowe, medialną bibliotekę, którą wyposażyliśmy dzięki sponsorowi z Niemiec. W 2010 r. za grant z rady osiedla wyremontowaliśmy boisko. Wymienione zostały wszystkie okna, wyremontowany dach.

Jednak po przeanalizowaniu sytuacji (uwzględnieniu spadku liczby uczniów, sporych kosztów funkcjonowania placówki, planów restrukturyzacji sieci szkół) wszyscy doszli do wniosku, że jedynym sposobem, by szkoła nadal istniała, jest połączenie się z ZSGD.

- Zależało nam na tym także dlatego, że realizujemy dwa projekty unijne - Comenius i Akademię Uczniowską, które są przypisane do naszej szkoły - tłumaczy Grażyna Gierżyńska, dyrektor gimnazjum.

W listopadzie ubiegłego roku G. Gierżyńska i Małgorzata Lorek, dyrektor ZSGD spotkały się i ustaliły warunki połączenia.

Na początku stycznia "nową szkołę" zwiedzili rodzice.

- Przyszły także dzieci. Oglądały sale, w których miały się uczyć - mówi E. Rybczyńska.

I tu nagle, gdy wszystko wydawało się ustalone, jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość o likwidacji i przeniesieniu uczniów do Gimnazjum nr 56. Co więcej, pozytywnie ten pomysł zaopiniowała Rada Osiedla Grunwald Północ.

- Podjęliśmy taką uchwałę na wniosek Rady Rodziców - twierdzi Kazimiera Matysiak, przewodnicząca rady osiedla. A winą za całą sytuację obarcza szkołę, bo "ktoś nie dopilnował". - Sami nawarzyli sobie piwa - dodaje K. Matysiak.

- Nie wyraziliśmy zgody na likwidację i nie było mowy o przeniesieniu uczniów do Gimnazjum nr 56 - zaprzecza słowom przewodniczącej E. Rybczyńska.

K. Matysiak przypomina, że podczas spotkania w szkole jedni rodzice chcieli przeniesienia do Gimnazjum nr 56, a inni opowiadali się za połączeniem z ZSGD. - Jeżeli na około 70 obecnych, zaledwie kilku przystało na Gimnazjum nr 56, a pozostali byli za ZSGD, to nie było zdecydowanej większości? - pytają rodzice.