Poznań: Leszek Miller przyjeżdża ratować gimnazjum

- Spotkanie zostało zainicjowane przez rodziców i uczniów - tłumaczy Maria Zaremba-Ślachciak, dyrektor Gimnazjum nr 24 w Poznaniu. - W żadnym przypadku nie chcemy, aby było postrzegane jako forma nacisku. Naszym celem jest rozmowa - być może w jej wyniku urodzą się nowe pomysły, które pozwolą zachować naszą szkołę.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gimnazjum nr 24 walczy o swoją szkołę [ZDJĘCIA]
Awantura o likwidowane szkoły

Poznańscy radni są oburzeni postępowaniem dyrekcji, bo to w końcu ona i grono pedagogiczne wysłali pismo zapraszające na spotkanie, na którym będą tylko przedstawiciele SLD: Leszek Miller, Krystyna Łybacka i Leszek Aleksandrzak.
Radny Marek Sternalski, gdy dostał e-mail z zaproszeniem, pomyślał najpierw, że to żart.
- Nie wybieram się na to spotkanie, bo mimo udziału w nim pana Leszka Millera brakuje mi jeszcze obecności takich autorytetów jak generał Jaruzelski i generał Kiszczak. Myślę, że ich obecność wniosłaby bardzo dużo do dyskusji na temat restrukturyzacji poznańskich szkół - ironizuje Marek Ster-nalski, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej i dodaje, że takiej agitacji politycznej ze strony szkoły nigdy by się nie spodziewał.

Poznański Ruch Obywatelski też czuje ogromny niesmak: - Nikt z naszego ruchu tam się nie wybiera - kategorycznie stwierdza Wojciech Wośkowiak, przewodniczący PRO.
Mariusz Wiśniewski z PO dodaje, że upartyjnienie dyskusji w sprawie szkoły jest daleko idącym nieporozumieniem i dyplomatycznym faux pas: - Co Leszek Miller ma wspólnego z restrukturyzacją poznańskich szkół? - pyta retorycznie radny. - Szkoła powinna być neutralna politycznie, na dyskusję w Gimnazjum nr 24 zostali tymczasem zaproszeni tylko politycy związani z jedną partią...
- To ewidentne złamanie ustawy o systemie oświaty - twierdzi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS i przyznaje, że gimnazjum, organizując to spotkanie, popełnia ogromny błąd. - Obawiam się, że to posunięcie będzie dla szkoły przysłowiowym "gwoździem do trumny".

Zwłaszcza, że w tym samym dniu na komisji oświaty radni będą dyskutować właśnie o tym gimnazjum.
Część poznańskich placówek, wytypowanych do przekształceń lub likwidacji stara się walczyć o swoje interesy, najczęściej urządzając protesty, pikiety, debaty i spotkania z przedstawicielami samorządu poznańskiego i władz miasta. Tym razem gimnazjum, by zwrócić na siebie uwagę, poprosiło o pomoc parlamentarzystów z SLD.

- Od trzech miesięcy zastanawiamy się, co zrobić, by ratować szkołę. Rozmawiamy ze wszystkim, którzy chcą z nami rozmawiać - dodaje Maria Zaremba-Ślachciak.
Otwarty na takie dyskusje, ale w ramach Rady Miasta Poznania, jest Mariusz Wiśniewski: - Taka rozmowa powinna się mimo wszystko odbywać na gruncie neutralnym, z udziałem przedstawicieli wszystkich opcji politycznych - zaznacza radny.

Poseł Leszek Aleksandrzak, przyznaje, że podczas spotkania będą rozmawiać nie tylko o Gimnazjum nr 24, ale także o planach likwidacji kilkunastu poznańskich szkół.
- Chcemy poznać argumenty rodziców i nauczycieli. Sytuacje w poznańskiej oświacie musimy przeanalizować i wypracować najlepsze rozwiązania - mówi poseł SLD. - Zwłaszcza, że likwidacja szkół na dużą skalę dotyka teraz duże miasta.

Jak radny chce, niech zaprosi Jaruzelskiego i Kiszczaka
Z Leszkiem Millerem, przewodniczącym SLD, rozmawia Mateusz Ludewicz

Podczas swojej czwartkowej wizyty w Poznaniu odwiedzi Pan Gimnazjum nr 24.
Otrzymałem zaproszenie poparte pięcioma tysiącami podpisów rodziców i nauczycieli poznańskich szkół. Postanowiłem na nie odpowiedzieć i podczas mojej wizyty w stolicy Wielkopolski będę uczestniczył w spotkaniu dotyczącym miejskiej oświaty.

Spotkaniu, na które zostali zaproszenie tylko przedstawiciele SLD...
Nie jestem jego organizatorem i nie wiem, kto został na nie zaproszony. Myślę jednak, że będą tam przedstawiciele różnych partii politycznych.

Zaproszono tylko pana premiera, poseł Krystynę Łybacką i posła Leszka Aleksandrzaka. Z całą pewnością nie będzie tam radnych PO, PiS i Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego. Marek Sternalski z Platformy Obywatelskiej twierdzi, że na spotkaniu o miejskich szkołach się nie pojawi, bo brakuje na nim generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka...
Skoro radny Sternalski tak twierdzi, to niech ich zaprosi.

Jaką radę przywiezie Pan z Warszawy szkołom, które mają zostać zlikwidowane w Poznaniu?
Cały czas przygotowuję się do czwartkowej wizyty w Poznaniu. Dzisiaj spotkam się z posłanką Krystyną Łybacką, która szczegółowo przedstawi mi sytuację miejskiej oświaty. Wtedy będę wiedział, o czym rozmawiać z rodzicami i nauczycielami.

Gimnazjum nr 24 do likwidacji?
Gimnazjum nr 24, mieszczące się na osiedlu Bohaterów II Wojny Światowej w Poznaniu jest jedną z kilkunastu szkół, które miały zostać zrestrukturyzowane.
W pierwszej wersji gimnazjum miało przenieść się do budynku po likwidowanym Gimnazjum nr 25 na pobliskie osiedle Tysiąclecia. Pomysł ten nie spodobał się szkole. Zaczął się protest. Zaproponowano też miastu zmianę obwodów pobliskich szkół na Ratajach, a także chęć przejęcia uczniów z Gimnazjów nr 23, 27 i 31. Radny PO Michał Tomczak, oburzony pomysłem stworzenia "getta dla niepełnosprawnych uczniów" uczęszczających do Gimnazjum nr 27, napisał projekt likwidacji Gimnazjum nr 24, który już przedstawił radnym.