Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Karty parkingowe tracą ważność

Marek Zoellner
Czasu zostało jeszcze sporo, ale sprawa dotyczy ok. 4 tys. kierowców. Dlatego wrocławski Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta już apeluje do zmotoryzowanych, którzy korzystają z elektronicznych kart parkingowych.

26 kwietnia strefy płatnego parkowania w mieście przejmie nowy operator. Firma City Parking Group z Grudziądza ustawi we Wrocławiu 220 zupełnie nowych parkometrów. Z ulic znikną te, które działają obecnie. Zmieni się także sposób regulowania opłat. - Ważność stracą dzisiejsze elektroniczne karty parkingowe, które nie są kompatybilne z nowymi urządzeniami - wyjaśnia Ewa Mazur, rzecznik ZDiUM. Zamiast nich kierowcy będą korzystać z Urbancard.

Zmotoryzowani już martwią się o swoje pieniądze. - Zapłaciłem 15 zł za tę kartę. Dostanę zwrot kaucji? - pyta Andrzej Jaworowicz z Krzyków. Inny dylemat ma Agata Kozłowska z Psiego Pola:

- A ja doładowałam kartę z nadwyżką, żeby się co tydzień o to nie martwić. Co będzie, jeśli tego nie wykorzystam? - zastanawia się wrocławianka. ZDiUM uspokaja: - Kierowcy dostaną z powrotem zarówno swoją kaucję jak i zwrot za niewykorzystane doładowania - zapewnia Ewa Mazur.
Zwraca jednak uwagę, że każdy, kto załaduje zbyt wiele impulsów i ich nie wykorzysta, zamrozi na jakiś czas swoje pieniądze. - Mogą być kolejki, dlatego lepiej już teraz wszystko zaplanować i nie przesadzić z tym doładowaniem - podkreśla Mazur.

Tych, którzy już mają Urbancard, nowości nie powinny martwić. Po prostu będą musieli wpłacić konkretną kwotę do tzw. portmonetki na tej karcie. Kierowcy, którzy jej nie mają, albo będą musieli się o nią postarać, albo skorzystają z innej formy płatności.
Oczywiście nadal będzie można płacić bilonem. Ale operator ma wprowadzić także możliwość opłat przez telefon komórkowy. Jeszcze nie wiadomo, czy będzie to sms, czy jakaś specjalna aplikacja. - Będzie jeszcze jedna, istotna zmiana - zwraca uwagę Ewa Mazur. Każdy, kto zaparkuje w płatnej strefie i wykupi bilet w parkomacie, będzie musiał podczas zakupu wpisać numer rejestracyjny swojego samochodu.

Po co to utrudnienie? Żeby przypisać konkretny bilet do konkretnego auta - tłumaczą urzędnicy. Po pierwsze ma to ułatwić rozpatrywanie reklamacji kierowców, którzy twierdzili, że za parkowanie zapłacili, ale nie mieli na to jednoznacznego dowodu. A po drugie ma ukrócić handlowanie miejscami parkingowymi.
Umowa z operatorem nowych parkometrów ma obowiązywać przez 7 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska