Jest jednym z najbardziej znanych polskich piwowarów warzących piwo w domu, a ma dopiero 21 lat i mnóstwo ważnych nagród na swoim koncie. Jan Szała student poznańskiej Politechniki, jest zdobywcą najważniejszej nagrody dla piwowarów amatorów w Polsce w Konkursie Piw Domowych w Żywcu Birofilia 2011.
Piwo według jego receptury Brackie Grand Champion Birofilia 2011 (jest to piwo górnej fermentacji w stylu Kölsch) zostało uwarzone jednorazowo przez Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie i rozlane do 217 824 butelek o pojemności 0,33 l. Można je kupić i spróbować, jak smakuje.
- Dzięki tej nagrodzie spełniło się moje marzenie, żeby przejść z gotowania ze skali mikro - domowej do browaru z prawdziwego zdarzenia i wprowadzić piwo do sprzedaży na rynek - twierdzi.
Pasję do tworzenia i warzenia kolejnych piw ma po rodzicach.
Polecamy: Przepisy i porady kulinarne na GłosWielkopolski.pl
- Mama i tato pracują w browarze w słodowni, więc piwem interesowałem się od dzieciństwa - opowiada. - Kiedy mogli, zabierali mnie do słodowni i mogłem śledzić proces jego produkcji. Któregoś roku kupiliśmy tacie na urodziny zestaw do produkcji domowych piw, ale nie był tym zachwycony. Uważał, że w domu nie da się zrobić dobrego piwa. Jego kolega warzył piwo w mieszkaniu, ale nie było ono smaczne. Długo trwało, zanim tato spróbował uwarzyć piwo, a rezultat przeszedł oczekiwania i tak się zaczęło. Wciągnęliśmy się obaj, zarażając tym także mamę.
Okazało się, że panowie tworzą doskonały duet, który wygrywa praktycznie wszystkie konkursy, w których biorą udział ich piwa. Jan Szała już wcześniej zdobył m.in. trzy razy z rzędu I miejsce w konkursie Prawie jak Grodzisz.
- Jeździmy, próbujemy i potem staramy się odtworzyć także takie piwo w domu - mówi. - Mieszkamy w bloku, więc chcąc nie chcąc nie mamy abyt dużo miejsca. Ale stale szukamy nowych smaków.
Wrzenie piwa przypomina nieco czary połączone z doświadczeniami chemicznymi: gotowanie, schładzanie, dodawanie składników w odpowiednich proporcjach i czasie. Do tego musi być bardzo dobra woda. A potem to już tylko czas, odrobina magii i, a może przede wszystkim ogromna pasja, jaką ma w sobie cała rodzina.
W ogromnym królestwie Piwa
W Poznaniu jest kilkanaście sklepów z piwami z całego świata. W niektórych można dostać kilkaset gatunków od jasnego poprzez różnorodne smakowe, jak śliwkowe, wiśniowe, jabłkowe, i np. niepasteryzowane produkowane tylko na święta.
Można też dostać piwa z najmniejszych nawet browarów polskich, ale też i zagranicznych nie tylko z Czech, Niemiec, Skandynawii, ale także np. z Litwy.
Kto ma ochotę może wypić np. piwo koloru zielonego, albo przyjść z własną butelką lub kanistrem i zakupić kilka litrów nalewanych prosto z beczki. Jaka różnorodność gatunków, taka też jest różnorodność cenowa.
Od 1,20 za piwo w puszce w promocji po kilkadziesiąt złotych za te rzadkie, o wyższych procentach, nalane do specjalnych butelek. Jest co powoli poznawać i degustować.
Chcesz skontaktować się z autorem? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?