Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Urzędnicy kończą pracę w tym roku

Agnieszka Świderska
Tomasz Kayser: - W urzędzie zawsze będzie coś do podpisania, 30 grudnia też
Tomasz Kayser: - W urzędzie zawsze będzie coś do podpisania, 30 grudnia też Waldemar Wylegalski
Ostatni roboczy dzień 2011 roku w poznańskim magistracie na pozór niczym nie różnił się od innych, ale tylko na pozór.

- Za szybko udało mi się dojechać do pracy - śmieje się zastępca prezydenta Poznania Tomasz Kayser.

To on pod nieobecność prezydenta Ryszarda Grobelnego pełnił w piątek obowiązki głowy miasta.
Rzadko który z interesantów zapuszczał się również na piętro. "Prezydencka" część korytarza widocznie i słyszalnie opustoszała. I tylko w gabinecie było normalnie, a może nawet inaczej, bo stosy teczek do podpisania i korespondencji były dziwnie wysokie. A miasto, jak to miasto, potrzebowało swojego paliwa, czyli decyzji.

CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: GROBELNY OCENI ZASTĘPCÓW. TY TEŻ MOŻESZ!

- Nie były to decyzje czy podpisy wyjątkowej wagi, ale na pewno były potrzebne - mówi zastępca
prezydenta.

Jak podpisanie aneksów do umowy z Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta czy Stowarzyszeniem Osób i Rodzin na rzecz Zdrowia Psychicznego, które pomaga osobom z zaburzeniami psychicznymi. Był też wart 1,8 mln złotych podpis na zarządzeniu prezydenta o rozstrzygnięciu konkursów na zadania z zakresu wspierania i upowszechniania kultury fizycznej i sportu oraz przeciwdziałania uzależnieniom dzieci i młodzieży.

Do jednego podpisu był potrzebny nawet notariusz - chodziło o umowę dzierżawy... stadionu. Tego przy Bułgarskiej i z tym samym operatorem. Nowość polega na tym, że gdyby komuś przyszło do głowy likwidować POSiR, to Konsorcjum Marcelin Management i KKS Lech Poznań nie stracą umowy. W miejsce POSiR-u, w jego prawa i obowiązki, wskoczy bowiem automatycznie miasto.

Jednym z ostatnich dokumentów było porozumienie między miastem, strażą miejską, strażą pożarną, policją i pogotowiem ratunkowym o zarządzaniu i utrzymaniu systemu łączności. Był też podpis pod rekomendacją projektu badawczego "Życie miasta na przykładzie Poznania". I to już wszystko. Czy w pierwszy poniedziałek 2012 roku będzie inaczej?

- O tym się myśli w takie dni jak ten, że coś się kończy i zaczyna coś nowego - mówi Tomasz Kayser. - W poniedziałek już się o tym nie pamięta.

Po drodze jest jeszcze sylwester. W południe trzeba objechać stanowiska kierowania w straży, policji i pogotowiu. Potem można już wrócić do domu. Na placu Wolności będzie drugi zastępca prezydenta Sławomir Hinc, ale to Tomasz Kayser będzie na "prezydenckim" dyżurze i nie będzie mógł wyłączyć komórki.

- Miasto musi mieć prezydenta w gotowości przez 24 godziny - tłumaczy Tomasz Kayser. - Na wszelki i każdy przypadek.

Dlatego zamiast towarzyskiego picia wybierze tej nocy równie towarzyskie gry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski