W ciągu najbliższych czterech lat w miejscu dawnego poznańskiego Dworca Głównego PKP stanie kompleks budynków. Będą w nich biura, hotel i część usługowo handlowa. Na parterze jednak znów znajdzie się hol z kasami biletowymi i poczekalniami. Tak przynajmniej przewiduje spółka Xcity utworzona przez PKP.
Zgodnie z wymaganiami konserwatora zabytków odtworzona zostanie ceglana fasada budynku dworca powstała przed II wojną światową. Wartość tej inwestycji to 96 mln euro. Współinwestorem będzie spółka Trigranit, która wybudowała w Poznaniu obecny dworzec i galerię handlową PCC.
- Umowa jest nadal aktualna. Czekamy aż zainteresowani, czyli miasto i kolej określą swoje potrzeby - mówi Tomasz Lisiecki, prezes Trigranit Polska.
Pani premier w Poznaniu?
Jednak rozmowy między kolejarzami a Urzędem Miasta Poznania przeciągają się. A prezydent Jacek Jaśkowiak twierdzi, że chce zdobyć rządowe dofinansowanie do tej inwestycji. W tej sprawie jeździł już do Warszawy i liczy na wizytę w Poznaniu premier pani Ewy Kopacz. Pakiet zmian w mieście prezydent Jaśkowiak zaprezentuje mieszkańcom po spotkaniu z premier.
- Nie dotyczą one wyłącznie dworca - zapewnia prezydent.
Tymczasem analiza stanu technicznego dawnego dworca, jaką wykonano, nie wypada dobrze dla budynku. Stary dworzec to osiem gmachów, scalonych elewacją. Ale między nimi są szczeliny, do których przez lata padał deszcz. Wilgoć i mróz zrobiły swoje. Kolejna ekspertyza miała odpowiedzieć na pytanie, czy do hotelu i biur, jakie planowane są w miejscu dawnego dworca będzie można się dostać.
- Jeśli postawi się na komunikację zbiorową, problemu nie będzie - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. Dlatego na ul. Dworcowej będzie bus pas.
Zabytki zostaną?
Na jednym z trzech peronów przeznaczonych do remontów, czyli 4, 5 i 6 ma pozostać stojąca tam obecnie wiata. - Wrocław pokazuje, że warto zachowywać elementy zabytkowe – mówi prezydent.
Nie wszyscy podzielają ten pogląd. - Dobrym posunięciem jest pozostawienie na peronie 4a wiaty z początku XX wieku. Ale te z peronów 4, 5 i 6 nie prezentują takiej wartości, a w sąsiedztwie nowoczesnego przystanku PST, zrobią złe wrażenie. Nie róbmy z Poznania skansenu – apeluje Bogdan Bresch ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji.
Dworzec czyli skandal
W mieście coraz trudniej znaleźć osoby, które dobrze wypowiadałyby się o nowym dworcu. - Przez nierozwagę pozbawiono miasto i podróżnych budynku ulokowanego centralnie na stacji, z wygodnym holem przez który każdego dnia przechodziło około sto tysięcy ludzi – mówi prof. Lech Zimowski, przewodniczący Komisji Urbanistyki PAN. I sugeruje, by dworzec kolejowy powrócił na swoje poprzednie miejsce.
Za takim rozwiązaniem oprócz prof. Lecha Zimowskiego jest Michał Beim z Instytutu Sobieskiego. Nawet jeśli dworzec powróci na dawne miejsce, to do tego momentu minie kilka lat. Trzeba przecież zakończyć przebudowę Kaponiery i pozyskać pozwolenie na nową budowę.
- A dopóki nowy dworzec działa, należy poprawić informację dla podróżnych, co zaoszczędzi im biegania po stacji - mówi Michał Beim. Wystarczy ustawić przy dworcu kilka tablic świetlnych, informujących z jakich peronów pociągi odjeżdżają i na jakie przyjeżdżają. Ułatwieniem byłyby biletomaty na peronach – podpowiada Michał Beim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
