Musi to na Rusi, a w Polsce…

Tomasz Jaroński, komentator Eurosportu
Tomasz Jaroński, komentator Eurosportu
Tomasz Jaroński, komentator Eurosportu
Drobny żarcik (na potrzeby FB) polegający na wpisaniu do notatnika leżącego obok wizytówki Michała Kwiatkowskiego podczas konferencji przed 72. Tour de Pologne zdania "Mam wygrać Tour de Pologne!" ma szansę przerodzić się w ogólnonarodową dyskusję. Sam Michał pytany na okoliczność wpisu powiedział: - Łatwo jest coś napisać, zrealizować trochę trudniej. Ma mistrz świata rację. Jednak ja jestem od pisania, a on właśnie od realizacji. Taki podział obowiązków, niestety.

Można też przytoczyć historyczne maksymy, teraz już nieco zapomniane, że "musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce", na co dopowiadało się, że "a że Polska koło Rusi, to i w Polsce każdy musi". Tak więc, Michale, nie masz wyjścia. Czasami żałuję, że kolarstwo nie jest na tyle popularne, aby ten ciekawy wątek pociągnięty został przez media mainstreamowe i niezależne także.
W następnej transzy szliby politycy. Ciekawe, jakie byłby stanowiska? Czy Stefan Niesiołowski żądałby wygrania przez Kwiatkowskiego naszego touru? Czy to raczej Adam Bielan byłby zdania, że to Kwiatkowskiego obowiązek wobec ojczyzny.

Później zabrałyby głos dwie panie. Premier Ewa Kopacz myślę dałaby torunianinowi wolną rękę w wygrywaniu Tour de Pologne, natomiast kandydatka na panią premier, czyli Beata Szydło, żądałby twardo zrealizowania przedwyścigowych zamierzeń podjętych w końcu w rocznicę powstania warszawskiego, a w razie klęski padłoby gromkie "polskie kolarstwo jest w ruinie". Prosta rzecz jest z prezydentami RP. Bronisław Komorowski patronuje w Warszawie i przez kolejne trzy etapy, a Andrzej Duda daje mocną kolarską zmianę, nomen omen na ziemi sądeckiej, i prowadzi kolorowy peleton do Krakowa. Zgadza się pod względem pochodzenia i zamieszkania pierwszych osób w państwie.

I tu pojawia się pytanie: skąd Czesław Lang o tym wiedział? Odpowiedź znają pewnie tylko przyjaciele sowy. Żarty na bok, bo wygranie wyścigu nie jest sprawą tak oczywistą nawet dla mistrza świata. Pamiętam, jak przed rokiem tuż przed startem "Kwiato" mówił Rafałowi Majce, że nie wie, co go na wyścigu czeka. Jak się później okazało, czekało go zwycięstwo w Tour de Pologne.
Sejm zmienia się co cztery lata, prezydenci co pięć, a zwycięzcy TdP co rok. Nie mam nic przeciwko, żeby była to dobra zmiana. Majka, Kwiatkowski, Majka, Kwiatkowski…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl