Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orest Lenczyk: Wisła to ranne zwierzątko

JG
Robert Szwedowski
- Wisła jest dla mnie w tej chwili zwierzątkiem, które zostało ranne i teraz będzie się rzucać. W jej przypadku niekoniecznie chodzi o mistrzostwo, tylko jeśli Wiła ewentualnie przegra z nami, to będzie miała do lidera straty 13 punktów. Wtedy trudno będzie nawet o 2. i 3. miejsce - powiedział trener Śląska Orest Lenczyk na przedmeczowej konferencji prasowej.

Gdyby sytuacja była podobna do tej z ubiegłych lat, to mecz z Wisła byłby jakimś tam wydarzeniem ze scenariuszem. Utytułowana drużyna przyjeżdża odebrać punkty do Wrocławia. Jednak od pewnego czasu wszystko zmieniło się diametralnie. A pamiętam jak kolega zadzwonił pod koniec tamtego sezonu i zapytał: "Co Orest - Wisły już nie gonisz?"

Teraz to ja jestem ścigany. Pamiętam, że chyba 30 lat temu oglądałem film o takim tytule i on przez cały czas był bardzo interesujący. Z całą pewnością, gdy będę do końca sezonu ścigany, to interesująco będzie. To nie mam obaw że bardziej osiwieje, tylko to czy nam się uda, szczególnie że Ci co są niżej chcą odebrać punkty.

Wisła jest dla mnie w tej chwili - przepraszam za porównanie - rannym zwierzątkiem. W jej przypadku niekoniecznie chodzi o mistrzostwo, tylko jeśli Wiła ewentualnie przegra z nami, to będzie miała do lidera straty 13 punktów. Wtedy trudno będzie nawet o 2. i 3. miejsce.

Możliwości mojej drużyny są niezmienne. W tej chwili jesteśmy chwaleni. Wielu z tych zawodników jest w takim miejscu, że ja jestem zaskoczony. Ta postawa, jest jednym z istotnych elementów przy ustalaniu kadry na wiosnę. Nie zanosi się, żebyśmy stracili zimną kluczowych zawodników

Jeśli Śląsk zremisuje z Wisłą, nic się nie stanie. Jeśli przegra. To bardziej będę się martwił meczami na wyjeździe z Górnikiem i ŁKS-em niż przegraną bardziej. Szczególnie w Zabrzu będzie trudno, bo ta drużyna drgnęła. ŁKS po rewolucji i opuszczeniu statku przez niektórych, też ma takie nazwiska jak Saganowski czy Mięciel, które będą chciały zdobyć punkty.

Co do Elsnera to wiadomo że nie zagra. I tak miał szczęście. Jestem przeciwny, żeby zawodnik na boisku tak się zachowywał. Kamery wyraźnie wszystko pokazały.

Sebastian Mila jest po antybiotykach. Co mu było, to trzeba zapytać doktora, bo nie wiem czy to nie tajemnica lekarska. Absolutnie chciałbym, żeby grał. Muszę się zastanowić, czy lepiej poświęcić pierwszą część meczu, czy ostatnie 30 min. No i żal mi tych, którzy jeszcze nie mieli okazji wystąpić na tym dużym stadionie, bo na to zasłużyli.

Trener Maaskant poprzednim razem nie docenił naszej gry obronnej. Po tamtym meczu najbardziej pamiętam, że żałowałem iż nie dostał ofert w Śląsku. Grałby wtedy ultraofensywnie i trzeba by było wybudować stadion na 100 tys. Jeśli mamy tak mało kartek na koncie, to chyba znaczy, że jednak gramy w piłkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska