Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z biegunką po karetkę pogotowia

Błażej Dąbkowski
Odczuwam dysonans poznawczy kiedy myślę o sytuacji, która wydarzyła się na Garbarach na początku lipca. Nieprzytomny mężczyzna czekał wtedy ponad dwie godziny na karetkę pogotowia.

Zobacz komentowany tekst: Poznań: Karetka nadjechała za późno. Dyspozytorzy zostali ukarani

Sam ze swojego otoczenia znam co najmniej kilka podobnych, a nawet bardziej ekstremalnych przypadków. W dwóch z nich ambulans i ratownicy pojawiali się niestety wtedy, gdy nie było już kogo ratować. Kogo tu obwinić? Załogę karetki? Dyspozytorów? A może generalnie kulejącą służbę zdrowia?

Trudno ferować wyroki, zwłaszcza w sytuacjach kiedy w grę wchodzi ludzkie życie i napięte jak struna emocje rodziny chorego lub poszkodowanego. Służba zdrowia to bowiem worek bez dna, nie oszukujmy się. Nigdy nie dosypiemy do niego takiej ilości grosza, która pozwoli na nieograniczone terapie osób z nowotworami, zakup setek dodatkowych karetek pogotowia, i tak dalej...

Oczywiście jeśli pomoc nie nadejdzie, będąc wynikiem czysto ludzkiego błędu, należy ukarać winnych. To zresztą wydarzyło się w przypadku dyspozytorów, nieprofesjonalnie przekazujących informację o mężczyźnie leżącym na Garbarach.

Warto jednak pamiętać, że to my, pacjenci, sami często nadużywamy tej ostatecznej formy skorzystania ze służby zdrowia. Mam znajomego, który od kilku już lat jest ratownikiem medycznym. Wielokrotnie opowiadał mi o sytuacjach, kiedy w rozmowie telefonicznej ktoś niemalże umierał, a po przyjeździe ambulansu okazywało się, że jego największym problemem jest... biegunka. Więc jeśli czasem zachowalibyśmy więcej zimnej krwi, to karetki zawsze nadjeżdżałyby na czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski