Rawicz: Nauczycielka do sądu za fotografowanie nagich dzieci

Do tych wydarzeń doszło w ubiegłym roku. Do prokuratury w Rawiczu zgłosili się rodzice jednej z dziewczynek. Kilka miesięcy wcześniej zgodzili się na propozycję Anny D., która zaoferowała pomoc ich córce w nauce matematyki. Warunek był jeden, korepetycje będą się odbywały w jej domu.

Rodzice zaczęli dowozić dziewczynkę do mieszkania kobiety. Jak się później okazało, Anna D. w trakcie lekcji nakłaniała dziecko do pozowania do zdjęć nago. Fotografie były wykonywane telefonem komórkowym, Kobieta przesyłała je znajomemu z Limanowej, Janowi. D. Dopiero po pewnym czasie dziewczynka przyznała się bliskim do tego, co się działo na lekcjach. W trakcie śledztwa, prokuratura ustaliła także, że ofiarą pedofilskiej pary padła jeszcze jedna dziewczynka.

- W toku postępowania zgromadzono materiał dowodowy, na podstawie którego ustalono, że Anna D. w okresie od stycznia 2010 roku do sierpnia 2010 roku kilkakrotnie wykonała zdjęcia dwóm pokrzywdzonym dziewczynkom. W jednym przypadku zdjęcie wykonała w obecności Jana D., używając wobec dziecka przemocy - informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - W swoich wyjaśnieniach, jako podejrzana, Anna D. wskazała, że fotografie wykonywała pod presją i na polecenie Jana D. Przesyłała je, bo - jak twierdziła - był lekarzem i potrzebował zdjęć do swojej pracy naukowej.

Jan D. nie jest lekarzem i nie pisał żadnej pracy naukowej. Prokuratura w skierowanym właśnie do sądu akcie oskarżenia przeciwko Janowi D. i Annie D., zarzuca obojgu popełnienie przestępstw "utrwalania treści pornograficznych z udziałem małoletnich". Kobiecie grozi do 10 lat więzienia, a mężczyźnie do 12.

Dodatkowo Janowi D. zarzucono, że nakłaniał Annę D. do robienia pornograficznych zdjęć dzieci, a w jednym przypadku zrobił je sam. Mężczyzna odpowie też za to, że doprowadził dziewczynkę do - jak to określa kodeks - poddania się innej czynności seksualnej.