Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Impas w sprawie szkoły baletowej w Poznaniu. Los uczniów niepewny

Karolina Koziolek
Impas w sprawie szkoły baletowej w Poznaniu. Los uczniów niepewny
Impas w sprawie szkoły baletowej w Poznaniu. Los uczniów niepewny Waldemar Wylegalski
Od stycznia trwa impas w sprawie szkoły baletowej w Poznaniu. Zarówno ministerstwo, jak i kuria deklarują dobrą wolę, ale dla szkoły nie zmienia się nic: wciąż nie jest właścicielem budynku, a los uczniów jest niepewny.

Problemem są dwa różne operaty szacunkowe szacujące wartość nieruchomości. Z naszych informacji wynika, że różnica między nimi może stanowić nawet 4 mln zł.

Zobacz komentarz: Niezgrabny balet Kościoła i ministerstwa wokół baletowej

Ministerstwo Kultury I Dziedzictwa Narodowego początkowo było skłonne zapłacić za budynek szkoły 10 mln zł. Podczas gdy biegły archidiecezji poznańskiej wycenił go na ok 13 mln zł. Aktualną kwotą na stole negocjacyjnym jest 11,5 mln zł. Ale czy to kwota ostateczna?

- Czekamy na ruch ministerstwa - mówi niezmiennie mecenas Mikołaj Drozdowicz, prawnik archidiecezji.
Ministerstwo niezmiennie lakonicznie odpowiada, że "rozmowy trwają". - Ze względu na dobro społeczności szkolnej, mamy nadzieję na jak najszybsze zakończenie negocjacji - zaznacza Maciej Babczyński, rzecznik MKiDN.

Według naszych informacji prof. Wiktor Jędrzejec, dyrektor Departamentu Szkolnictwa Artystycznego i Edukacji Kulturalnej już dwa tygodnie temu miał potwierdzić czy kwota 11,5 mln zł jest do zaakceptowania przez ministerstwo. Obecnie żadna ze stron nie dąży do kontaktu. Trwa cisza.

Po podpisaniu wstępnej umowy sprzedaży, kuria będzie mogła wystąpić do Stolicy Apostolskiej o zgodę na transakcję. Oczekiwanie na decyzję może potrwać od trzech miesięcy do roku.

Przypomnijmy, że w styczniu 2014 r. zapadł wyrok, na mocy którego archidiecezja poznańska stała się pełnoprawnym właścicielem jednej z czterech działek, na których posadowiona jest szkoła. Zasądził również prawie 5 mln zł na rzecz kurii za dotychczasowe bezumowne korzystanie z nieruchomości.

Mimo iż przedstawiciele kurii deklarowali, że szkoły z budynku nie chcą usuwać, sąd nakazał wydanie nieruchomości, a ewentualną eksmisję odroczył o dwa lata. Rok temu archidiecezja oraz ministerstwo, podpisały umowę najmu. Równoległe toczyły się rozmowy dotyczące sprzedaży nieruchomości.

Kuria początkowo nie myślała o sprzedaży budynku, ostatecznie w październiku ubiegłego roku poinformowała, że jest skłonna sprzedać nieruchomość. W styczniu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa przekazało szkole pierwszą transzę pieniędzy przeznaczoną na zakup nieruchomości. - Ministerstwo przelało nam 4 mln zł. Pieniądze zamiast zostać wykorzystane na zakup, są pulą, z której opłacamy miesięcznie czynsz do kurii - mówi Sławomir Różalski, dyrektor szkoły.

Przy okazji prostuje informacje co do wysokości tego czynszu, które pojawiały się nie tylko w przekazach medialnych, ale także w liście prezydenta do arcybiskupa. Różalski precyzuje, że wysokość czynszu to nie 70 tys. zł, a 80 tys. zł miesięcznie.

List Jacka Jaśkowiaka do abp. Stanisława Gądeckiego
16 lipca tego roku prezydent Jacek Jaśkowiak przekazał metropolicie poznańskiemu abp. Stanisławowi Gądeckiemu. Poruszył w im także kwestię szkoły baletowej.

List dotyczy wzajemnych roszczeń finansowych miasta i Kościoła. Jaśkowiak porusza w nim kwestię wymiany gruntów między instytucjami. Odnosi się także do sprawy szkoły baletowej. Relacjonuje fakty, przypomina, że szkoła ma wyrok eksmisyjny, a termin jego realizacji jest coraz bliższy. Prezydent pisze także: "Mam nadzieję, że Szkoła Baletowa będzie mogła nadal funkcjonować w tym miejscu, bowiem jest to jedna z nielicznych tego typu szkół w Polsce.

Jaśkowiak w głośnym liście do arcybiskupa przypomina także wysokości czynszów jakie płacą placówki oświatowe, zarówno te kościelne, jak i świeckie.

Miasto Poznań udziela wsparcia poprzez przywileje w postaci czynszów dla katolickich placówek opiekuńczo - wychowawczych czy oświatowych funkcjonujących w budynkach i lokalach komunalnych" - pisze prezydent.

Jakie przywileje ma na myśli? Chodzi mu o wysokości czynszów. Jako przykład podaje wysokość czynszu dla Publicznego Gimnazjum im. Św. Stanisława Kostki przy ul. Kanclerskiej. Kościół płaci tam 14 tys. zł rocznie. W przypadku Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 1, Publicznego Gimnazjum Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców im. Bł. Natalii Tułasiewicz
i Liceum Ogólnokształcące im. bł. Natalii Tułasiewicz przy ul. Mińskiej wysokość czynszu wynosi ponad 11 tys. zł rocznie.

Dla porównania prezydent podaje kwoty, które miasto lub Skarb Państwa zostało zobowiązane zapłacić za Szkołę Baletową lub VIII LO.

Czynsz dla Kościoła za Przedszkole nr 2 czy nr 7 to koszty sięgające 66 tys. zł. rocznie. W latach 2012-2014 Poznań płacił kurii za VIII LO 400 tys. zł rocznie. Za szkołę baletową Skarb Państwa płaci 80 tys. zł/m-c.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski