Podopieczni Rafała Rogozieckiego od kilkunastu dni przebywają w Wałczu, a wcześniej formę szlifowali na obozie wysokogórskim we włoskim Livigno.
Przez pierwsze pięć dni zawodnicy realizowali trening wprowadzający do zajęć na wysokościach. Kolejnych dziesięć dób to już praca z mocnym naciskiem na ćwiczenia ogólnorozwojowe.
– Było sporo chodzenia po górach, wypraw rowerowych, siłowni i biegania. Do tego spokojne wiosłowanie na wodzie. Końcówka obozu to stopniowe schodzenie z obciążeń i regeneracja. Po powrocie kanadyjkarze przeszli w Instytucie Sportu standardowe testy oceniające poziom przygotowania tlenowego –mówił poznański selekcjoner.
Zwrócił on uwagę na to, że wyjazd do Włoch był swego rodzaju eksperymentem. – Livigno w lecie to dla nas nowość, bo do tej pory w tym okresie trenowaliśmy w Szczyrku. Wiedzieliśmy jednak jak dobrze wysokość2200 m n.p.m. wpływa na parametry krwi i stwierdziliśmy, że tym razem spróbujemy zajęćw średnich górach. Po badaniach wiemy już, że to był strzał w dziesiątkę – dodał Rogoziecki.
Po powrocie z Włoch kanadyjkarze mieli cztery dni wolnego w domach. To był czas odpoczynku i relaksu, po którym zawodnicy znów trenowali na pełnych obrotach. W Wałczu w zajęciach uczestniczy czterech kanadyjkarzy: Michał Kudła, Mateusz Kamiński, Vincent Słomiński i Wiktor Głazunow. Z kolei w Oławie, pod okiem trenera Marka Plocha, do startu w MŚ przygotowuje się Marcin Grzybowski z Piotrem Kuletą.
–W niedzielę do Szeged na Węgrzech przeniesie się już cała ekipa. Na ostatnim zgrupowaniu zmierzą się trzy łódki i najlepsza z nich powalczy na torze w Mediolanie o kwalifikację olimpijską. To jest dla nas cel nadrzędny. Wstępny termin sprawdzianu to 12 sierpnia – tłumaczył Rogoziecki.
W jedynkach wszystko jest jasne. Na 1000 m wystąpi Tomasz Kaczor, który w tym sezonie pokazał dobre przygotowanie. – Tomek jest w stanie powalczyć o przepustkę do Rio, a jeśli forma przyjdzie we właściwym momencie to nawet o coświęcej. Na 200 m wystartuje Wiktor Głazunow. U niego nastawiam się na kwalifikację bardziej w roku olimpijskim. Wiktor jednak rozwija się w niewiarygodnym tempie i stać go na niespodziankę – przekonywał poznański szkoleniowiec.
Według niego ten sezon dla kanadyjkarzy może być przełomowy. – Kanadyjki idą w górę. Zarówno na ME i w PŚ nasi zawodnicy zdobywali medale albo pływali blisko podium. To dobry prognostyk przed MŚ – zakończył Rogoziecki.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?