Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MP na wodach otwartych: Triumf Urbaniaka i szalony wyścig długodystansowców na MŚ w Kazaniu!

Radosław Patroniak
Jan Urbaniak po zwycięstwie w najstarszym maratonie pływackim "Wpław przez Kiekrz" zdobył złoty medal MP w wyścigu na 10 km
Jan Urbaniak po zwycięstwie w najstarszym maratonie pływackim "Wpław przez Kiekrz" zdobył złoty medal MP w wyścigu na 10 km Fot. Archiwum Adriany Urbaniak
Jan Urbaniak z Warty Poznań został w niedzielę po raz trzeci z rzędu mistrzem Polski w pływaniu długodystansowym w wyścigu na 10 km.

Zawody rozegrano na Jeziorze Ukiel koło Olsztyna. Poznaniak wygrał o cztery sekundy z Sebastianem Karasiem (AZS AWF Warszawa). Trzecie miejsce zajął dobrze znany w Wielkopolsce, Krzysztof Pielowski(Kormoran Olsztyn).

– Janek wygrał trzeci raz z rzędu Mistrzostwo Polski Open Water, a drugi raz jako senior na 10 km, bo za pierwszym razem zwyciężył w kategorii juniorów. Wyścig był bardzo ciekawy, choć odbywał się w bardzo trudnych warunkach. Było zimno, wiał silny wiatr i była wysoka fala. Janek prowadził cały czas, ale stawka była bardzo mocna i wyrównana. Co ciekawe startował również mistrz Europy juniorów w wyścigu na 1500 m, Paweł Furtek, który ukończył zawody na czwartej pozycji – zauważyła Adriana Urbaniak, mama naszego mistrza kraju.

On sam podkreślał, że już dawno nie musiał tak ciężko pracować na zwycięstwo. – To był mój najtrudniejszy wyścig w życiu – podkreślił 20-letni pływak z Poznania. W 7-osobowej stawce zawodników ostatnie i przedostatnie miejsce zajęli Piotr Dulski (Posnania) i Bartosz Grzybek (City Zen Poznań).

Wśród kobiet nie miała sobie równych Justyna Burska z Piątki Konstantynów Łódzki. Czwarte, ostatnie miejsce zajęła Izabela Grzegorczyk z Warty Poznań. Natomiast srebrny medal w wyścigu na 7,5 km MP juniorek wywalczyła Joanna Radosz z Fali Swarzędz.

W sumie więc na starcie stanęło 11 zawodników i zawodniczek. Nie jest to imponujący wynik, biorąc pod uwagę zwłaszcza fakt, że pływanie na wodach otwartych w ostatnich dwóch latach zaczęło być poważniej traktowane przez PZP. Podobną frekwencję do MP miał przecież niedawny „Wpław przez Kiekrz”, w którym zresztą też najlepszy okazał się Urbaniak.

Studenta z Florydy mogłoby jednak nie być w Olsztynie, gdyby związek wysłał go na MŚ w Kazaniu. Przepustką do rosyjskiej imprezy było najlepsze miejsce wśród Polaków na PŚ na Balatonie. Na Węgrzech lepszy od Urbaniaka okazał się Mateusz Sawrymowicz i to on pojechał na MŚ walczyć o olimpijską kwalifikację.

Przed startem byłego mistrza świata w wyścigu na 1500 m mówiło się o tym, że miejsce w pierwszej dziesiątce, gwarantujące wyjazd do Rio, jest jak najbardziej w jego zasięgu.

Tymczasem szczecinian ukończył w poniedziałek wyścig dopiero na 22 miejscu. Zwyciężył Amerykanin Jordan Wilimowsky z fantastycznym czasem 1:49:48,2. Sawrymowicz stracił do triumfatora nieco ponad minutę. Drugi był Holender Fern Weertman, a trzeci Grek Spyridon Gianniotis.

– Dla człowieka, który odgrażał się, że jedzie po medal, to jest porażka. Z drugiej strony wiem, że w pewnym momencie Polak płynął na drugim miejscu. Prawda jest taka, że obecnie na wodach otwartych pływają największe „rekiny”. Gdyby Janek pojechał do Kazania, to mógłby liczyć co najwyżej na trzecią dziesiątkę – przyznał ojciec złotego medalisty MP, Tomasz Urbaniak.

Według niego poziom pływania długodystansowego wyraźnie się podnosi. – Frekwencja może nie była najlepsza, ale przyjechali ci, którzy wiedzieli, że mogą coś zdziałać. Poza tym poziom musi iść w górę, skoro coraz częściej na wody otwarte przestawiają się znani zawodnicy basenowi – dodał Urbaniak.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski