Mama Kajtka mówiła mi, że ona patrząc na syna nie widzi jego pęcherzy i ran. Że oswoiła się, przywykła. Przyznała, że jak zobaczyła program w telewizji o swoim dziecku, to płakała. Bo telewizja tak wyraźnie pokazała jego niedoskonałość, której ona na co dzień nie dostrzega. Myślę, że w dużej mierze to dzięki wspaniałej mamie Kajtka, zbiórka pieniędzy na jego leczenie odniosła taki sukces. Bo, w przeciwieństwie do wielu mam niepełnosprawnych dzieci, nie mówiła ona: patrzcie, jaki mój syn jest chory, jak bardzo potrzebuje pomocy. Mówiła raczej: Patrzcie, mój syn jest taki, jak wasze dzieci i marzy o zwyczajnym życiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?