Czytaj także:
Drogie podręczniki zastąpią e-książki?
Ostrów: W gimnazjach tablety zamiast książek
- Niedługo uczniowie będą mieli także e-booki z matematyki - mówi Sławomir Eliks, dyrektor Gimnazjum nr 56. - W tej chwili sprawdzamy współdziałanie e-podręczników ze szkolnym systemem informatycznym.
A na razie uczniowie muszą zadowolić się wirtualnymi zadaniami z matematyki, które zamiast kredą na tablicy, rysują palcem na tablicy multimedialnej.
- Tak uczy się nam o wiele lepiej - mówi Damian Skatarczak, uczeń pierwszej klasy gimnazjum. I pokazuje - jak za pomocą kilku kliknięć myszką - narysować oś współrzędnych na ekranie netbooka. Na tradycyjnych zajęciach musiałby do tego użyć ołówka i linijki.
Lekcje z użyciem netbooków, na których uczniowie przeprowadzają interaktywne doświadczenia, są ciekawsze. Na historii mogą obejrzeć rekonstrukcję bitwy, na geografii - slajdy z kontynentami, a na biologii - zbudować wirtualny szkielet. Z kolei na chemii na tablicy interaktywnej wyświetlony będzie eksperyment. Nauczyciel omówi jego zasady, a uczniowie ściągną z sieci zadanie w formie elektronicznej, wykonają je i odeślą, by ocenił je nauczyciel.
Michał Tomczak przyznaje, że podobnie jest z odrabianiem zadań domowych. - Wystarczy ściągnąć je z internetu, rozwiązać i przesłać na specjalną platformę e-learningową - mówi.
- Idziemy z duchem czasu, dlatego interaktywne metody nauczania to niezbędna pomoc i dla uczniów, i dla nauczycieli - przekonuje Katarzyna Ziółkowska-Banach, nauczycielka matematyki. Dzięki nowoczesnym technologiom mogą oni bardziej zainteresować się nauką. - Komputery nie tylko ułatwiają nam pracę z dziećmi, ale też powodują, że ich wiedza i zdolności szybciej się rozwijają - dodaje.
- Wystarczy znać podstawową obsługę komputera - przekonuje Jan Karszczewski, gimnazjalista. Jego koledzy chwalą też łatwy dostęp do e-podręczników. - Nie ważą kilku kilogramów i zawsze są pod ręką - dodaje Klaudia Matuszewska.
Choć szkoła posiada nowoczesną bazę: salę multimedialną, klasy wyposażone w tablice interaktywne, rzutniki multimedialne, telewizory plazmowe, to nie zamierza - jak na razie - rezygnować z tradycyjnych pomocy naukowych.
- Zeszytów i papierowych podręczników też używamy, jednak już nie w takim stopniu jak dawniej - tłumaczy Sławomir Eliks.
E-learning to przyszłość polskich szkół. Idąc z duchem czasu i naprzeciw ministerialnym wymaganiom, w wielu placówkach edukacyjnych wprowadzono interaktywne pomoce naukowe. Mimo to pedagodzy twierdzą, że e-nauka to jedynie uzupełnienie tradycyjnych metod nauczania.
- Technologia ma wspierać edukację, ale nie ją zastępować - uważa Katarzyna Ziółkowska-Banach. - Naukę warto rozpocząć tradycyjnymi metodami, a dopiero później uzupełnić ją e-learningiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?