Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera gruntowa: Daniel G. usłyszy kolejne zarzuty

Łukasz Cieśla
Śledczy uważają, że Daniel G. oszukiwał na nieruchomościach i złamał prawo podczas handlu prosiakami
Śledczy uważają, że Daniel G. oszukiwał na nieruchomościach i złamał prawo podczas handlu prosiakami Fot. Marek Zakrzewski
Jeden z podejrzanych w "aferze gruntowej", dotyczącej nielegalnego przejmowania gruntów od mieszkańców Wielkopolski, usłyszy niebawem kolejne zarzuty. Chodzi o Daniela G., ps. Gołąb. Oprócz oszukiwania na nieruchomościach, śledczy uważają, że złamał prawo także podczas handlu prosiakami.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Afera gruntowa: Zatrzymano poznańskiego adwokata
Urzędnik z ANR brał łapówki? Wyszedł za kaucją
Afera gruntowa w Wielkopolsce
Afera gruntowa zatacza coraz szersze kręgi
Afera gruntowa z notariuszem w roli głównej? Film
Afera gruntowa - koledzy notariusza reagują
Afera gruntowa: Notariusz aresztowany. Sąd zmienił zdanie

Przestępstwo miało polegać na tym, że nabył kilkaset sztuk trzody od pewnego dostawcy i nie rozliczył się z nim za ich zakup. Zwierzęta trafiały na pewien czas do gospodarstwa w Wąsowie koło Nowego Tomyśla, a potem miały być sprzedawane z zyskiem dalej. Oszukany dostawca miał w ogóle nie dostać pieniędzy za ich dostarczenie do Wąsowa.

Zwierzęta były przez pewien czas przechowywane w gospodarstwie rolników z tej wsi, którzy stracili je wskutek "afery gruntowej". W 2004 roku zgłosili się po 10 tys. zł. pożyczki do ludzi, którzy dziś w "aferze gruntowej" są podejrzewani o liczne oszustwa i wyłudzenia. Właśnie z tymi osobami znał się i współpracował wspomniany już Gołąb, czyli Daniel G.

Do gospodarstwa w Wąsowie na jego polecenie miały być zwożone prosiaki. Ich odbiór, jak wynika z naszych informacji, kwitował nie Gołąb lecz syn rolników, którzy stracili to gospodarstwo. Bo mimo że na mocy aktu notarialnego z 2004 roku przestali być właścicielami 8-hektarowego majątku, to nadal tam mieszkali.

Co ciekawe, w sprawie prosiaków zarzuty usłyszał już syn rolników. Bo to on figurował na papierach dotyczących odbioru zwierząt. Prokuratura uznała, że on również odpowiada za oszustwa. Czy nie jest to twierdzenie na wyrost?

- Syn rolników usłyszał zarzuty, ale obecnie postępowanie jest w toku i badane są poszczególne wątki. O szczegółach sprawy, dla jej dobra, nie mogę jednak mówić - zaznacza Ilona Burlaga-Karafa, Prokurator Rejonowy w Nowym Tomyślu.

Prokuratura w sprawie świń niebawem postawi również zarzuty Gołębiowi. Postanowienie o ich przedstawieniu wydano już kilka miesięcy temu, ale Daniel G. ukrywał się przed organami ścigania. Niedawno sam zgłosił się do prokuratury w Poznaniu.

Chciał złożyć wyjaśnienia w sprawie przejmowania gruntów. Po tym, jak opowiedział swoją wersję "afery gruntowej", został aresztowany na trzy miesiące. Poznańska Prokuratura Okręgowa uznała, że również on maczał palce w oszukiwaniu ludzi na nieruchomościach. Gołębia czeka teraz kolejne przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Prokuratura w Nowym Tomyślu, która wyjaśnia sprawę prosiaków, niebawem ma formalnie przedstawić mu zarzuty za rzekome oszustwo.

Z naszych ustaleń wynika, że w gospodarstwie w Wąsowie, do którego trafiały zwierzęta, mógł kwitnąć także inny podejrzany biznes. Pojawiają się informacje, że gospodarstwo przejęte przez osoby podejrzewane o oszustwa służyło także do przetwarzania tytoniu. Chodzić miałoby o to, że był tam cięty na mniejsze części i wprowadzany ponoć nielegalnie do obrotu gospodarczego bez płacenia podatku akcyzowego. Wątek tytoniowy jest obecnie wyjaśniany.

Przypomnijmy, że afera gruntowa wybuchła w kwietniu tego roku. Wtedy zatrzymano pierwszych sześciu podejrzanych, w tym poznańskiego notariusza C. Podejrzewani są o udział w grupie przestępczej i wspólne wyłudzanie nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski