Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Termy Maltańskie: Wielki Turbo-niewypał?

Filip Czekała
Najwięcej uwag poznaniacy mają do części rekreacyjnej Term Maltańskich
Najwięcej uwag poznaniacy mają do części rekreacyjnej Term Maltańskich Wojciech Czamański
Nieczynne baseny solankowe i połowa zjeżdżalni. Tak wyglądały pierwsze dwa dni w aquaparku na Malcie. Wejście do Term jest zbyt drogie w stosunku do oferty - taki wniosek można wyciągnąć z rozmów z osobami, które miały już okazję sprawdzić, jak prezentuje się nowy obiekt.

- Nie jest to warte swojej ceny. Termom brakuje polotu, którego wszyscy oczekiwaliśmy - mówił Mariusz Koralczyk.

CZYTAJ TEŻ:
Poznaniacy krytykują Termy Maltańskie
Termy maltańskie otwarte - ZDJĘCIA, FILM
Poznań chce sprzedać Termy Maltańskie

Podobnego zdania byli inni.

- Owszem, widać, że jest to nowoczesny obiekt, ale jednocześnie widać mnóstwo niedociągnięć. Zjeżdżalnie są nieczynne, tak samo solanki. Wszędzie dookoła kręcą się robotnicy. W dodatku woda jest zimna. Czy tak wysoka cena jest adekwatna do oferowanych atrakcji? - pyta Agnieszka Faliszewska.

Po krytyce ze strony niezadowolonych klientów podjęto decyzję o obniżeniu o połowę cen za wejście do aquaparku do momentu, kiedy większość atrakcji zostanie udostępniona.

- Wprowadziliśmy 50-procentowy rabat na korzystanie z części rekreacyjnej. Część atrakcji wyłączyliśmy ze względów bezpieczeństwa - poinformowała nas Magdalena Wesołowska, prezes Term Maltańskich. Niestety, rabat można było otrzymać tylko w poniedziałek wieczorem. We wtorek od rana wróciły normalne ceny. Mimo niedociągnięć.

- Informujemy jedynie klientów o nieczynnych atrakcjach - dowiedzieliśmy się w Biurze Obsługi Klienta. Które urządzenia są niedostępne, nie umiano nam jednak powiedzieć - przy każdym połączeniu z infolinią mówiono nam zupełnie co innego.

W poniedziałek czynne były tylko trzy spośród sześciu zjeżdżalni. Odwiedzający mieli do dyspozycji klasyczną rurową zjeżdżalnię, Czarną Dziurę z efektami wizualnymi oraz Turbo.

Na tej ostatniej - najszybszej - doszło przedwczoraj wieczorem do niebezpiecznego wypadku. Jeden z odwiedzających nie zmieścił się w strefie hamowania. Nogami uderzył o schody prowadzące z basenu, a plecami o stopnie. Po tym zdarzeniu podjęto decyzję o zamknięciu zjeżdżalni.

- Wszystkie zjeżdżalnie przechodziły stosowne testy. Nie było po nich żadnych zastrzeżeń - tłumaczy Alina Furmaniuk z Term Maltańskich.

Wczoraj wieczorem miało odbyć się spotkanie z wykonawcą zjeżdżalni, na którym zapaść miały decyzje, co zrobić z urządzeniem. Rozważane jest podwyższenie poziomu wody w hamowni, co by ją wydłużyło, lub zmniejszenie ciśnienia wody w zjeżdżalni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski