Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera gruntowa: Gołąb dziewiątym podejrzanym

Łukasz Cieśla
Jest dziewiąty podejrzany w tzw. aferze gruntowej polegającej na podstępnym przejmowaniu nieruchomości przez ludzi z poznańskiego półświatka. Tym razem zarzuty usłyszał Daniel G., ps. Gołąb. Przez kilka miesięcy był poszukiwany listem gończym. Nieoczekiwanie w zeszłym tygodniu sam zgłosił się do organów ścigania. Tuż po tym został formalnie zatrzymany, a sąd aresztował go na trzy miesiące.

Czytaj także:
Afera gruntowa: Izba Notarialna gotowa poręczać za podejrzanego
Afera gruntowa: Notariusz mataczył w śledztwie?
Ujawniamy kulisy wielkopolskiej afery gruntowej!
Główny podejrzany w aferze gruntowej zaczął sypać?

- Choć Daniel G. w trakcie przesłuchania przekonywał, że nie można mówić o działaniu grupy przestępczej, to potwierdził istnienie mechanizmu, który miał na celu pozbawianie ludzi nieruchomości w podstępny sposób - zaznacza prowadząca śledztwo prokurator Wioleta Rybicka z poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Dlaczego Gołąb sam zgłosił się do śledczych, mimo że mógł spodziewać się aresztowania?

Sam zainteresowany tłumaczył, że wiedział o poszukiwaniach i dlatego postanowił się ujawnić.

Nieoficjalny powód może być jednak zupełnie inny. Wiadomo, że w swoich wyjaśnieniach znaczną część winy za oszustwa przerzuca na Pawła B. Natomiast w działaniach innych osób zamieszanych w sprawę Daniel G. nie dopatruje się już niczego zdrożnego. Innych podejrzanych o oszustwa przedstawiał jako uczciwych inwestorów.

Przypomnijmy, że Paweł B. to jeden z członków gangu oszustów. Jakiś czas temu przyznał się do winy i zaczął współpracować z organami ścigania. "Głosowi Wielkopolskiemu" udzielił obszernego wywiadu, w którym ujawnił kulisy afery gruntowej. Opowiedział także o swojej roli w wyłudzeniach. Niewykluczone, że obecne wyjaśnienia Gołębia mają zaszkodzić Pawłowi B., a jednocześnie pomóc pozostałym podejrzanym, którzy wybrali milczenie, bądź zaprzeczają, by kogokolwiek oszukali.

Daniel G. ukrywał się od kwietnia, gdy w aferze gruntowej doszło do pierwszych zatrzymań. Policja zatrzymała wówczas kilka osób z poznańskiego półświatka oraz poznańskiego notariusza Wojciecha C. To w jego kancelarii zawierano prawie wszystkie umowy pozbawiające ludzi majątków. Notariusz siedzi w areszcie pod zarzutem ponad dwudziestu oszustw i działania w gangu.

O roli Gołębia w aferze gruntowej pisaliśmy jeszcze w okresie, gdy ukrywał się przez organami ścigania. Jedna z klientek, która nabrała się na ogłoszenie o szybkiej pożyczce pod zastaw, opowiedziała nam o swoim kontakcie właśnie z Danielem G. Mężczyzna zapewniał ją, że jest pracownikiem banku i szybko załatwi jej kredyt. Gdy kobieta straciła nieruchomości, zrozumiała, że została oszukana. Wyszło też na jaw, że Gołąb tak naprawdę nie jest bankowcem lecz mechanikiem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski