PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Wieniawski stanął obok Mickiewicza [ZDJĘCIA]
Vengerov przyleciał do Poznania [ZDJĘCIA]
Tylko u nas: wywiad z Henrykiem Wieniawskim!
Vengerov jednak zagra na konkursie Wieniawskiego
Poznań: Konkurs Wieniawskiego startuje w sobotę
Marcin Ostrowski, student poznańskiej Akademii Muzycznej w klasie profesora Wojciecha Malińskiego wystąpi jako pierwszy w niedzielę podczas przesłuchań I etapu XIV Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego.
Kartkę z jego nazwiskiem wyciągnął sobotniego popołudnia jako pierwszą z czarnego cylindra najmłodszy uczestnik konkursu Omarli Kamran z Azerbejdżanu. Co ciekawe, jako ostatnią kartkę wyciągnął tę ze swoim nazwiskiem.
- Nie spodziewałem się tego. Trzeba będzie rano wstać. Po wakacjach będzie to trudne, ale myślę, że sobie poradzę - powiedział zaskoczony Marcin.
Wcześniej podczas tegoż spotkania dyrektor Konkursu Andrzej Wituski przedstawił jurorów.
- Każdy z nich jest profesorem. Każdy z nich to swego rodzaju maestro - mówił dyrektor konkursu. Maxima Vengerova nazwał "specyficzną ikoną" dodając , że każdy konkurs stara się mieć "charyzmatyczną lokomotywę". - Wszyscy kandydaci go znają. Każdy przeprowadził z nim rozmowę. Z wyjątkiem kilku tych, którzy przysłali za moją zgodą swoje płyty.
W 2006 roku na zakończenie konkursu Maxim Vengerov grał Koncert Szostakowicza. Powiedzieliśmy wtedy, że mamy 5 lat czasu, by zawitał do Poznania w innym charakterze - stwierdził Andrzej Wituski i podziękował Vengerovowi za to, że się zgodził, przesłuchał wszystkich i dziś można powiedzieć , że wszyscy uczestnicy są jego kandydatami.
Zastępcami przewodniczącego jury są Bartosz Bryła z Poznania i Erich Gruenberg z Londynu.
Słowo do uczestników wygłosił też Maxim Vengerov: - Koledzy, wspaniale jest tutaj być i czuć, że wszystko kręci się tutaj wokół legendy Henryka Wieniawskiego. Kiedy Andrzej Wituski nazwał mnie ikoną poczułem się zaszczycony, ale i zażenowany i przyjąłem kolor podobny do tego dywanu. Będąc w jury z takimi gwiazdami jestem im szalenie wdzięczny, że powiedzieli "tak" i zgodzili się.
Wielu ludzi pyta mnie dlaczego potrzebujemy konkursów. Muzyka to przecież nie sport. Ktoś może zagrać szybciej, ktoś zagra w sposób bardziej wyrafinowany. Czy za tym wszystkim coś innego się jeszcze kryje? Odpowiedź na dziś brzmi: Wieniawski - stwierdził Vengerov i przytoczył historię z czasów Paganiniego.
Gdy był on skrzypkiem numer 1 na świecie, jego znajomy Francuz La Fonte, przyjaciel Rossiniego, wyzwał go na pojedynek. Paganini nie zgodził się twierdząc, że muzyka jest wyjątkowa i każdy ma w niej coś do powiedzenia. La Fonte jednak nalegał i rzucił białą rękawicę. Paganini musiał się zgodzić i podjąć rękawicę. Obaj byli mistrzami improwizacji i dysponowali znakomitą techniką. La Fonte był bardzo dumny ze swojej, a Paganini ze swojej. Wynik był taki, że Paganini zwyciężył.
- Dziś konkursy wyglądają nieco inaczej. Przypominają wielki festiwal. Dla nas to możliwość, aby państwa posłuchać, ocenić wasz talent i potencjał. Dlatego kiedy Andrzej Wituski zaproponował mi objęcie przewodnictwa jury konkursu byłem bardzo zaszczycony i bardzo rad, że mogę zaprosić swych kolegów i przyjaciół, aby stworzyć to ciało. Dla mnie wyprawa z Wieniawskim rozpoczęła się półtora roku temu. Nie na zasadzie wyboru, ale poprzez spotkanie z państwem i udzielenie wam paru rad. Teraz widzę was wszystkich uśmiechniętych i zadowolonych. To dla mnie to wspaniały moment. Podejdźcie do tego na zasadzie doświadczenia, które pozostawi w waszej pamięci niezatarty ślad. Nie na zasadzie zwycięstwo-porażka, awans do kolejnego etapu. Potraktujcie to jako wielki festiwal muzyki - powiedział Maxim Vengerov
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?