Sprawa śmiertelnego wypadku wstrząsnęła całym Poznaniem. 1 kwietnia na Moście Dworcowym w Poznaniu rozpędzone bmw potrąciło jadącą na rowerze Katarzynę Musiał. Dziewczyna zginęła na miejscu. Kierowca stanął przed sądem. Mimo, że przyznał się do winy, wyrok jeszcze nie zapadł. Na czwartkowej rozprawie sędzia miał przesłuchać biegłego, który oceniał, czy Kasia jechała po moście prawidłowo. Przez prawie dwa miesiące opinia nie była gotowa. Sąd wysłał ją stronom w ubiegłą środę rano. Obrona stwierdziła, że miała za mało czasu na zapoznanie się z opinią i omówienie jej z klientem.
Czytaj także:
Poznań: Kulisy procesu w głośnej sprawie śmierci rowerzystki
ZDM: Biały rower nie zniknie z Mostu Dworcowego
Poznań: Minął rok od śmierci studentki jadącej mostem Dworcowym
Swojego rozczarowania nie kryli Andrzej i Maria Musiał, rodzice Kasi. Na rozprawę przyjechali aż spod Białegostoku.
- Nie może przecież tak być, że ta sprawa będzie dłużej odwlekana - mówił na sali rozpraw Andrzej Musiał. - Owszem, przyjeżdżamy tutaj z własnego wyboru, ale to przecież było nasze dziecko, więc można to zrozumieć. Nie jedziemy z drugiego końca Poznania, a z drugiego końca Polski - dodał.
Następna rozprawa odbędzie się 15 listopada. Oprócz biegłego ma zostać przesłuchany kolega Kasi, który rozstał się z nią na kilka minut przed jej śmiercią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?