Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Puszczykowie nie chca kolejnego marketu

jan
Mieszkańcy Puszczykowa protestują przeciwko budowie kolejnego marketu w centrum miasta. W ciągu dwóch dni zebrali 400 podpisów pod petycją z protestem. Radni obiecali zablokować inwestycję.

Mieszkańcy Puszczykowa nie chcą kolejnego marketu. Gdy dowiedzieli się, że u zbiegu ulic Poznańskiej i Magazynowej ma powstać duży (powierzchni 1400 metrów kwadratowych) sklep z 50 miejscami parkingowymi w ciągu dwóch dni zebrali 400 podpisów pod protestem przeciwko jego budowie.

Czytaj także:
Puszczykowo: Mieszkańcy nie chcą czteropasmowej drogi
Puszczykowo: Mieszkańcy założyli OSP, ale nie mają pieniędzy

- Mamy trzy duże sklepy, łącznie z Biedronką, po co nam kolejny kilka ulic dalej - przekonuje Gabriela Ozorowska, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa. Nasze miasto słynie z walorów przyrodniczych i krajobrazowych, kolejny supermarket w centrum to przekreślenie takiego wizerunku. Jeśli inwestor chce budować kolejny market niech to robi na peryferiach miasta a nie w centrum.

O planowanej inwestycji mieszkańcy dowiedzieli się w sierpniu, gdy sąsiedzi przyszłego marketu dostali pismo z informacją o wszczęciu postępowania w sprawie warunków zabudowy natychmiast zaczęli zbierać podpisy pod petycją, która trafiła do Urzędu Miasta.

- Nam też się ten pomysł nie spodobał, bo kolejny market zagroziłby małym, rodzinnym sklepom - uważa Andrzej Balcerek, burmistrz Puszczykowa. - Dlatego też spotkałem się z mieszkańcami i obiecałem, że miejscy radni zajmą się tą sprawą na wrześniowej sesji.

I tak rzeczywiście się stało, na sesji pojawiła się grupa kilkudziesięciu mieszkańców Puszczykowa, która przysłuchiwała się dyskusji na temat nowego marketu. Radni byli w tej sprawie jednomyślni i stwierdzili, że miasto nie wyda pozwolenia na budowę.

Tymczasem sprawa przyjęła nieoczekiwany obrót, inwestor wystąpił do Rady Miasta o zawieszenie postępowania w sprawie wydania warunków zabudowy. Czyżby wobec protestów zmienił plany?

- Bardzo w to wątpię - twierdzi G. Ozorowska. - Jak sprawdziliśmy , spółkę firmują ci sami ludzie, którzy wcześniej przeforsowali budowę Biedronki na rynku. Mają biegłych prawników, więc pewnie zawieszenie postępowania nie oznacza rezygnacji z budowy.

Podobnie myśli burmistrz Balcerek.
- Czekamy na kolejny ruch inwestora, zobaczymy co zrobi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski