Policja: Ucieka ze służby każdy, kto ma dokąd

W ubiegłym roku z wielkopolskich komend odeszło na emeryturę 367 osób, w tym roku już 415. W jednym z poznańskich komisariatów w ciągu dwóch-trzech miesięcy pojawiło się kilkanaście wakatów: ze służby zrezygnowało m.in. dwóch oficerów dyżurnych i ich koledzy z prewencji, dochodze-niówki i służby kryminalnej. Jednostka nie jest wyjątkiem.

CZYTAJ TEŻ:
Za miesiąc będzie więcej policjantów
Policjanci szykują protesty
Wojsko i mundurowi szykują protest

- Brakuje ludzi do pracy - denerwują się naczelnicy i komendanci wszystkich komisariatów i komend. - A wymagania, zarówno mieszkańców, jak i przełożonych są coraz większe - dodają.

Andrzej Szary, szef NSZZ Policjantów w Wielkopolsce: - Każdy, kto ma 20 lat służby i jakąś inną pracę na oku, odchodzi. Ludzie nie chcą żyć w niepewności: nie wiadomo, jak zostanie zmieniony system emerytalny, czy będą zmiany w wynagrodzeniach za okres na zwolnieniach lekarskich. Na dodatek zbliża się Euro 2012. Będziemy pracować niemal na okrągło, za skromne pieniądze. Bo nadgodzinę oszacowano na 14 złotych.

- Obecnie w wielkopolskim garnizonie jest 8250 etatów policyjnych - mówi Ewa Ochocka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Zatrudnionych jest prawie 7400 funkcjonariuszy. Liczby te szybko się zmieniają. Jedni odchodzą ze służby, ale stale przyjmowani są nowi. W tym roku procedurę przyjęcia do służby przechodzi około 800 osób, większość już została przyjęta, trwają szkolenia. Do końca roku mamy przyjąć jeszcze około 300 osób.

Sęk w tym, że brakuje policjantów doświadczonych. Na ulicach widać sporo patroli złożonych z bardzo młodych osób.
- Kursy to nie wszystko. Niektórzy rokują dobrze, inni wymagają "doszlifowania". Brakuje im doświadczenia życiowego, praktyki - komentują starsi stażem.

- Zdarza się, że policjant z półtorarocznym czy dwuletnim stażem "uczy" takiego, który jest w policji od roku. Tak nie powinno być - zaznacza A. Szary. Dodaje, że coraz częściej młodzi funkcjonariusze traktują to, co robią, jak zwykłą pracę, w której trzeba przetrwać osiem godzin dziennie, a nie jak służbę. - Tracimy doświadczonych funkcjonariuszy - alarmuje.

Lepiej raczej nie będzie. W przyszłym roku wynagrodzenia policji mają pozostać zamrożone, mówi się też, że mniejsze będą wypłaty za okres L4 (obecnie policjanci dostają 100 proc. uposażenia). Jest porozumienie co do emerytur (starsi stażem mogliby wybierać między dotychczasowym systemem a nowym, rozpoczynający służbę musieliby do emerytury mieć co najmniej 25 lat służby, nie określono jednak wieku emerytalnego).

Ale czy po wyborach dotychczasowe ustalenia pozostaną bez zmian? Nie wiadomo.
- Policjanci nie wierzą już nikomu - mówi A. Szary. - Jeżeli obecne ustalenia nie będą realizowane, należy spodziewać się potężnych protestów środowisk mundurowych - zapowiada.