Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anarchiści z Rozbratu opublikowali listę osób eksmitowanych?

Beata Marcińczyk
Anarchiści uważają, że miasto, decydując się na eksmisje, występuje przeciwko mieszkańcom.
Anarchiści uważają, że miasto, decydując się na eksmisje, występuje przeciwko mieszkańcom. Grzegorz Dembiński
Działacze skłotu Rozbrat z Poznania na swojej stronie internetowej zamieścili tekst z dołączoną listą osób i firm, którym Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych wypowiedział umowy najmu.

Zdaniem mecenasa Wojciecha Wizy forma, na którą zdecydowali się anarchiści, jest co najmniej kontrowersyjna. - Ja za taką pomoc raczej bym podziękował - mówi mecenas Wiza.

Czytaj także:
Poznań: Eksmisje od piątku. Lokatorzy na tydzień do hotelu
Eksmisje: ZKZL przesłał już do komorników 127 wniosków
Jarosław Pucek: Nie wycofam się z kontenerów i eksmisji

W Poznaniu trwają eksmisje osób, które zajęły nielegalnie mieszkania komunalne albo też przez lata nie płaciły czynszu. Na liście do eksmisji jest ponad 300 lokali, w których mieszka ponad 600 osób. Takiej polityce władz miasta sprzeciwiają się anarchiści.

- Większość ludzi z tej listy nie ma świadomości, jak poważna jest sytuacja. Wiemy to, bo dzwonią do nas i opowiadają - mówi Marek Piekarski z Rozbratu. - Robi się eksmisję - pokazówkę pustego mieszkania, jak to było w czwartek w ubiegłym tygodniu. Okazało się, że lokal od 16 lat stoi pusty! To dowodzi, jaki bałagan panuje w ZKZL i że miasto od lat nie ma żadnej rozsądnej polityki mieszkaniowej. W dodatku nie wiemy też, co robi MOPR.

M. Piekarski odnosi się też do informacji MOPR-u sprzed kilku tygodni, że na liście do eksmisji są osoby starsze, chore, matki z dziećmi.

- Nie można tych osób traktować jak statystyki. To nie cyferki, to ludzie, to rodziny - podkreśla.

Na liście opublikowanej przez Rozbrat są nazwiska i adresy. Nie wiadomo jednak, czy te same co na liście ZKZL, bo dane tam zawarte są zastrzeżone. - Rozumiem intencje, szczytny cel Rozbratu, by osoby zagrożone eksmisją przestały być anonimowe - komentuje W. Wiza. - Jednak, czy te osoby życzyłyby sobie takiej pomocy, opierającej się na ujawnieniu ich danych osobowych?

- Nigdy nie miałam długów. Lokal, który wynajmuję został przejęty dwa lata temu przez miasto. Sprzeciwiam się publikacji moich danych, choć nie jest to dla mnie sprawa życia i śmierci, bo wiem, że nic złego nie zrobiłam - mówi pani Wanda, według publikacji Rozbratu dłużniczka miasta.

Tymczasem kilka danych z listy wskazuje, że jest ona nieaktualna. Nie ma już Punktów Obsługi Klienta, a są Biura Obsługi Mieszkańca. - Jeżeli lista jest nieaktualna, to może część z tych osób już doszła do porozumienia z miastem. Wtedy publikacja taka jest tym bardziej krzywdząca - dodaje mecenas Wiza.

O liście poinformowaliśmy także Tomasza Lewandowskiego (SLD) z Rady Miasta Poznania. - Działanie Rozbratu oceniam negatywnie. Dla tych ludzi już sama eksmisja jest wstydliwa i bolesna - komentuje radny. - Eksmisje są "zasłoną dymną" dla nieładu w ZKZL.

Zastanawia się, kto chciał wykorzystać wolę walki Rozbratu i udostępnił nieaktualną listę?

- To zbiór zupełnie innych spraw niż lista eksmisyjna - twierdzi Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL. - Rozumiem krytykę naszych działań, ale czym innym jest walka, a czym innym bezrefleksyjne publikowanie danych.

Komornicy na razie przeprowadzili pięć eksmisji. Miało ich być w sumie 303. Tyle osób czy rodzin zajęło mieszkania nielegalnie, albo zalega od lat z płaceniem czynszu. Ich dług wobec miasta wynosi niemal 11 mln zł. ZKZL przekazał komornikom 127 zaakceptowanych wniosków. Wyznaczono już 16 terminów kolejnych eksmisji. W większości przypadków komornicy wchodzą do pustych już lokali. Jedna osoba trafiła na jedną dobę do hotelu pracowniczego, rodzina wyprowadzona we wtorek sama znalazła sobie lokum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski