To ostatnie, zaskakujące wyznanie związany z Poznaniem Budzyński poczynił w niedzielę, przy okazji premierowego pokazu filmu "Podróż na wschód" na wrocławskim festiwalu Nowe Horyzonty, którym wokalista Armii zadebiutował (wspólnie z Łukaszem Jankowskim) jako reżyser. Dwa pokazy przyciągnęły komplet publiczności, złożonej głównie - choć nie tylko - z wielbicieli jego zespołu Armia.
- Nie chciałem, żeby był tylko dla nich, choć zaczęło się od tego, że Narodowe Centrum Kultury zaproponowało Armii zrobienie filmu z okazji 25-lecia zespołu. Miał to być dokument, ale wyszliśmy poza granicę tego gatunku - mówił Budzyński. Cel osiągnął, uwieczniając swój zespół nie na scenie, lecz w pociągach, parowozowni w Wolsztynie i urokliwych plenerach. Inspirację przyniosło opowiadanie Stefana Grabińskiego "Maszynista Grot", a także słabość wokalisty Armii do pojazdów szynowych. O to, żeby metafora nie przysłoniła treści, zadbali na planie nie tylko członkowie Armii, ale też Jacek Borusiński i Dariusz Basiński z kabaretu Mumio. "Tak jak w "HiWayu" (fabularny film Mumio) mnie nie porwali, tak tutaj rozwalili całkowicie" - skomentował moderator forum internetowego "Ultima Thule". Nieźle jak na aktorów, których reżyser pozyskał do obsady za oszałamiające honorarium... 30 złotych. Za obu.
"Podróż na wschód" na DVD ukaże się niebawem, w sklepach pojawił już natomiast trzeci solowy krążek Budzyńskiego. "Osobliwości" to dobry tytuł - nie znajdziemy tu ciężkiego brzmienia znanego z Armii, tudzież tubalnych okrzyków potężnej postury lidera. Zamiast gitarowej ściany atmosferę budują transowe dźwięki klarnetu, saksofonu czy akordeonu, a poetyckie impresje Budzyński śpiewa na tyle delikatnie, iż trudno uwierzyć, że to naprawdę on stanął za mikrofonem.
Stylistycznie też zaskoczenie: w "Osobliwościach" znajdziemy sporo jazzowego luzu, inspiracji muzyką etniczną, elektronicznych ozdobników. Sporo kompozycji kojarzy się bardziej z filmowymi soundtrackami niż z konwencjonalnymi piosenkami. Podobnie jak w przypadku innych wydawnictw sygnowanych przez Budzyńskiego, okładkę i tej płyty stanowi fragment dzieła malarskiego - oczywiście jego autorstwa. To jego kolejna artystyczna aktywność, która zaowocowała już nawet kilkoma wystawami, wyraźnie sugerującymi, że ich autor nie zamierza być ciekawostką przyrodniczą z gatunku "słynny rockman maluje".
- Jestem głęboko zainteresowany tym, żeby muzyka rockowa została w Polsce uznana za kulturę wysoką. Najgorszy, najbardziej debilny teatr uznawany jest za wielką sztukę, a rockman może się nie wiadomo jak wysilać, a i tak dla decydentów pozostanie tylko szarpidrutem - tak dwa lata temu wypowiadał się dla "Głosu" Budzyński.
Jak widać, jest w stanie nie tylko zaśpiewać, nakręcić i namalować, ale nawet zagrać w piłkę nożną (podczas niedawnego turnieju "Jarocin gra dla Stopy"), by jego samego nikt nie odważył się w ten sposób nazwać. I na tym wygrywa - nawet na boisku...
W Wielkopolsce prezentacja filmu "Podróż na wschód" odbędzie się 2 września o godzinie 21 przy obrotnicy na terenie parowozowni w Jarocinie. Po seansie odbędzie się koncert Armii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?