Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

JTC rozstał się z MUKS! Poznański beniaminek chce grać w ekstraklasie bez głównego sponsora!

Radosław Patroniak
Jacek Trzeciak w ostatnich dwóch sezonach był stałym bywalcem na meczach koszykarek JTC MUKS Poznań
Jacek Trzeciak w ostatnich dwóch sezonach był stałym bywalcem na meczach koszykarek JTC MUKS Poznań Fot. Paweł Miecznik
Po wycofaniu się z rozgrywek ekstraklasy koszykarek Basketu Konin jedynym przedstawicielem naszego regionu w elicie żeńskiej koszykówki miał być JTC MUKS Poznań. Od kilku dni poznański beniaminek nie mają już jednak głównego sponsora.

– JTC rezygnuje z projektu pod tytułem „ekstraklasa”, bo nie dogadaliśmy się z zarządem MUKS. Cała sprawa ma tło finansowe. Jak udało się zebrać budżet, to okazało się, że nagle wszyscy chcą się przy tym „najeść”, a to nie jest akurat zgodne z moją filozofią działania w biznesie i sporcie – tłumaczył prezes JTC,Jacek Trzeciak.

Rozłam między nim a prezesem MUKS, Andrzejem Jabłońskim, okazał się tak duży, że nawet przez chwilę był prawdopodobny scenariusz gry w ekstraklasie drużyny pod nazwą JTC Poznań. – PZKosz. chciał mi sprzedać „dziką kartę”, ale pomysł upadł w momencie, kiedy MUKS zgłosił drużynę do rozgrywek – dodał Trzeciak.

Sponsorem poznańskich koszykarek był on przez 1,5 roku. W tym czasie drużyna z II ligi awansowała do PLKK, w ostatnim sezonie wygrywając rywalizację m.in. z lokalnym rywalem, AZS Poznań.

– Żal mi tego wszystkiego, ale nie miałem wyjścia. Nie dość, że dawałem pieniądze, to musiałem jeszcze uczestniczyć w przepychankach. Mimo całej sympatii dla koszykarek to mam taką zasadę, że jak coś nie przynosi mi satysfakcji, to prostu się z tego wycofuję. Nie chcę po prostu dalej cierpieć w chorym układzie, w dodatku angażując w to własne pieniądze. Dla mnie jest to rozczarowanie, bo spędziłem nad projektem dwa miesiące – przyznał prezes JTC.

Oprócz JTC zespół finansować miały trzy inne firmy, w tym poznański Funclub, który też wycofał się już z projektu. Ważnym elementem w budżecie klubu miała być też dotacja miejska. Ta ostatnia nie jest pewnie zagrożona i wyniesie minimum 300 tys. zł, ale MUKS na zamieszaniu ze sponsorem głównym stracił już co najmniej 500 tys. zł.

Finanse to jednak nie wszystko. Otwarte pozostaje pytanie, czy w nowej sytuacji trenerem drużyny pozostanie Krzysztof Koziorowicz i czy skład będzie na tyle mocny, by marzenia o środku tabeli były w ogóle realne.

– Moim zdaniem nie ma szans na utrzymanie tego składu personalnego, który był przewidywany. Licencja jednak należy do MUKS i jego działacze mogą się teraz wykazać i mam nadzieję, że to zrobią – zakończył Trzeciak.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski