Czytaj także: Poznań: Rodzinne związki w Teatrze Nowym
W CO MIAŁ CAŁOWAĆ DYREKTORA DZIENNIKARZ
NAGANA DLA DYREKTORA
W czwartek z inicjatywy marszałka Marka Woźniaka zarząd podjął uchwałę w sprawie wystąpienia do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz związków twórczych i zawodowych o wyrażenie opinii dotyczącej odwołania dyrektora. Wiśniewski może być zwolniony z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Opinie ministra i związków nie są wiążące dla marszałka.
Dyrektor Wiśniewski: Jestem zbrzydzony i zawiedziony.
Marszałek Woźniak: Teatr stał się autorską instytucją pana Wiśniewskiego z nieograniczoną władzą, a to nie jest prywatna firma tylko teatr publiczny
Lista zarzutów wysuwanych przez zarząd województwa w uchwale jest długa. Dotyczą one zarówno działalności artystycznej placówki, należytego zarządzania finansami publicznymi (m.in. podejmowanie kosztownych projektów zagranicznych), jak również kształtowania stosunków międzyludzkich w zespole. Zarząd zarzuca Wiśniewskiemu brak "spójności między planowaniem a wykonaniem repertuarowym. Z siedmiu zaplanowanych w tym roku premier nie doszło jeszcze do żadnej". Najbliższa - "Bestia" - zaplanowana jest na 17 czerwca.
Zastrzeżenia Zarządu Województwa budzi polityka informacyjna teatru i kształtowanie jego wizerunku na zewnątrz, o czym pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach.
Burzę wokół Teatru Nowego wywołało zachowanie dyrektora Wiśniewskiego po posiedzeniu komisji kultury sejmiku wojewódzkiego, kiedy powiedział do dziennikarza TVP: "Nie mam przyjemności z panem rozmawiać, bo pan ma z góry przyjętą tezę i nie ciekawią pana moje odpowiedzi. To tak, jak ja bym jakieś absurdalne oskarżenie wobec pana wysunął. A czy ja pana pytam, czy pan ruch... 4-letnie dziewczynki z przedszkola?" oraz "Niech pan mnie w d... pocałuje, młody człowieku".
- Od dłuższego czasu pojawiało się zbyt wiele głosów krytycznych na temat atmosfery i stylu pracy w Teatrze Nowym - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. - Po kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, która niewiele wniosła, bo niewiele może, zdałem się na ocenę sytuacji, uwzględniając rozmowy z pracownikami. Miałem też okazję wysłuchać wielu opinii o Teatrze Nowym w Poznaniu i w kraju. Odebrałem szereg informacji, jak teatr funkcjonuje, jak przebiega realizacja założonych planów i to dało niepokojący obraz chaosu. Wiele pan dyrektor planował, niewiele zrealizował. Było porzucanie pracy i branie się za inne projekty. To, że teatr nie otrzymał wsparcia z ministerstwa kultury, to też o czymś świadczy. Miałem okazję przeprowadzić 20 maja rozmowę z dyrektorem Wiśniewskim i przekazałem mu moje obawy, ale on, zdaje się, nie jest podatny na słowa krytyki. Uważa, że wszystko jest idealne, a oceny zewnętrze są nieprawdziwe i krzywdzące. Powiedziałem mu też, że dostrzegam kryzys w instytucji i wyciągnę wnioski. Teatr stał się autorską instytucją pana Wiśniewskiego z nieograniczoną władzą, a to nie jest prywatna firma tylko teatr publiczny.
- Jestem zaskoczony uchwałą zarządu województwa - mówi Janusz Wiśniewski, dyrektor Teatru Nowego w Poznaniu. - Nie tak dawno rozmawiałem z marszałkiem Woźniakiem i dziękowałem mu za to, że pochwalił w telewizji naszą działalność artystyczną, wspomniał o renomie Teatru Nowego za granicą. To był dla nas trudny rok, z powodu chorób musieliśmy korygować nasze plany, ale jak widać, nie mamy do tego prawa. Nie wiem, co się stało, bo zupełnie niedawno byliśmy chwaleni za frekwencję i stawiani za wzór, jeśli chodzi o wyniki finansowe. Nie ukrywam, że jestem zbrzydzony i zawiedziony.
Czytaj także: Kulturalnie inaczej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?