Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koziegłowy: Rodzice nie chcą przenosin dzieci [ZDJĘCIA]

Bogna Kisiel
Grzegorz Dembiński
- Nasze dzieci są dyskryminowane! - twierdzą rodzice sześciolatków, które zamiast trafić do przedszkola, mają uczęszczać do oddziału przedszkolnego w Szkole Podstawowej w Koziegłowach. Dlatego protestują przeciwko szkole i domagają się, by 24-osobowa grupa maluchów pozostała w Gminnym Przedszkolu nr 2.

ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁ PROTEST

Rodzice nie dają za wygraną. Najpierw pojawili się na sesji Rady Gminy. Wczoraj spotkali się z Mariuszem Poznańskim, wójtem Czerwonaka. Mają żal, że nie zostali na czas poinformowani o przeniesieniu ich dzieci z przedszkola do szkoły.

Czytaj też:
PÓŁ MILIONA DO SZKÓŁ
W LESZNIE ZMIENIĄ OBWODY SZKOLNE

- Każdy z rodziców powinien być powiadomiony sześć miesięcy przed zamiarem przekształcenia tej grupy w oddział przedszkolny przy Szkole Podstawowej - uważa Marcin Klimecki, jeden z rodziców.
Roch Kowalski, odpowiedzialny w gminie Czerwonak za oświatę, utrzymuje, że w tym przypadku nie ma mowy o przekształceniu placówki. Ponadto w marcu informowano na stronie internetowej gminy i w gazetce samorządowej o możliwości powstania oddziałów przedszkolnych, tzw. zerówek, tak w przedszkolach, jak i szkołach. Te informacje zostały wywieszone także w przedszkolach.

- Mówimy o tym świstku papieru? - ironizowała jedna z matek. - To coś zaznaczone różowym flamastrem, bez pieczątki, podpisu nie jest dla nas żadną informacją.
- Powinno być zwołane zebranie, żebyśmy mogli my i nasze dzieci przygotować się psychicznie do tej zmiany - dodała inna.

Rodzice wskazywali, że nowe miejsce, nowi nauczyciele to stres dla maluchów. Broniąc swoje dzieci, podpowiadali: - Przenieście do szkoły dzieci pięcioletnie, które dopiero teraz przyjęto do przedszkola.
- Gdyby to nie było konieczne, nie przesuwalibyśmy państwa dzieci do oddziału przedszkolnego w szkole - tłumaczył R. Kowalski. - Musieliśmy przyjąć cztero- i pięciolatków, które zostały objęte obowiązkowym nauczaniem przedszkolnym. Uznaliśmy, że dzieci w wieku 6 lat zniosą to lepiej. Najlepszym rozwiązaniem było przeniesienie całej grupy.

Wójt M. Poznański zapewniał, że dzieci w szkole będą miały takie same warunki, jak w przedszkolu: opiekę przez 10 godzin dziennie, trzy posiłki. Sala, w której miałyby przebywać sześciolatki, jednym rodzicom się podobała, inni po jej obejrzeniu odgrażali się, że naślą sanepid.
Gminne władze zobowiązały się, że do końca czerwca wszystkie kwestie związane z funkcjonowaniem oddziału przedszkolnego zostaną ustalone.

STRONA GŁÓWNA GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koziegłowy: Rodzice nie chcą przenosin dzieci [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski