Stanisław Bielik z PSL po ponad 4 latach rządzenia powiatem został odwołany na sesji 2 maja. Za pozbawieniem go stanowiska głosowało 15 rajców. Ten wynik dał jednoznaczny sygnał, że tego samego dnia rozpadła się koalicja PSL-PO-TS.
- To był nóż w plecy. Zostaliśmy postawieni pod ścianą przez koalicjantów, którzy zachowali się jak Judasze - mówi Paszek. Halina Lenartowicz z PSL dodaje, że jej ugrupowanie czuje się oszukane. - Prosiliśmy, żeby poczekać z wyborami, ale wygląda na to, że wszystko było wcześniej ustalone. Mieliśmy wątpliwości co do rozszerzenia porządku obrad i wyboru starosty tego samego dnia - mówi Lenartowicz.
CZYTAJ TEŻ:
STAROSTA ODWOŁANY ZE STANOWISKA
Zgodnie ze statutem o samorządzie powiatowym, po odwołaniu starosty, nowy musi zostać powołany najpóźniej w ciągu trzech miesięcy. - To być może jest szeroka interpretacja prawna i nie wiemy, jak wojewoda to zinterpretuje, czy to będzie podstawa do unieważnienia uchwały - mówi radny Wiesław Bednarek.
Choć PSL nie złożyło żadnego wniosku do wojewody wielkopolskiego w tej sprawie, ten będzie musiał skontrolować uchwałę pod względem prawnym. - To, że się wybiera starostę na tej samej sesji, nie jest złamaniem prawa, ale potwierdzimy to po zbadaniu uchwały - mówi wojewoda Piotr Florek. - Rada może przegłosować zmianę porządku obrad i wprowadzić nowy punkt do programu sesji. Na wydanie opinii mamy 30 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?