O prawdziwym szczęściu może mówić 47-letni kierowca alfy romeo. Na drodze krajowej nr 11 za Budzyniem w kierunku Poznania, ciężarówka prowadzona przez 50-letniego gorzowianina otarła się o osobówkę.
TiR dosłownie ściął auto - relacjonowali policjanci. Na szczęście nie ucierpiał ani kierowca, ani pasażer osobówki. Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi. Teraz policja wyjaśnia, który z nich ponosi odpowiedzialność za tę niebezpieczną kolizję. Sprawa trafi do sądu.