Przypomnijmy: pod koniec 2008 roku leszczyńscy celnicy nałożyli na Annę Kubis kilkusettysięczny podatek za to, że miała sprzedawać olej opałowy jako paliwo. Dowodem przestępstwa był wąż zakończony pistoletem, którego miała używać jako odmierzacza paliwa.
To, że jej klientów, wśród których była spółdzielnia mieszkaniowa, trudno było podejrzewać, żeby do ogrzewania używali innego oleju niż opałowego, nie miało znaczenia. Miało je dopiero dla sądu, który uchylił decyzję nakazującą zapłacić podatek.
- Nie wiem, dlaczego NSA wydał inne orzeczenie - mówi Anna Kubis. - Dowiem się tego dopiero z uzasadnienia. Boję się, że ta sprawa nigdy się nie skończy, a ja jestem już na skraju załamania nerwowego. Niech mi zabierają wszystko, co mam, byleby mi dali w końcu spokój.
Podobne kłopoty, jak Anna Kubis, mają także właściciele stacji paliw Eko-Lux w Gostyniu. Celnicy naliczyli im milion złotych podatku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?