TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO. KLIKNIJ!
Wojewoda wielkopolski Piotr Florek zdecydował w czwartek, że pojedynek Kolejorza z Górnikiem będzie zamknięty dla kibiców.
Wszystko przez wtorkowe wydarzenia z Bydgoszczy. Pseudokibice zdemolowali stadion Zawiszy, gdzie w finale krajowego pucharu Legia pokonała w rzutach karnych Lecha.
Piłkarzom musiało wystarczyć wsparcie fanów... pod stadionem. Na parkingu zebrało się ok. 2 tysięcy fanów, którzy przez całe spotkanie głośno dopingowali swoich ulubieńców.
Prowadzenie dla Kolejorza zdobył Rudnevs po wspaniałej akcji. Kriwiec zagrał na lewą stronę do Wilka, który natychmiast znalazł w polu karnym Rudnevsa. Łotysz odpuszczony przez obrońców Górnika przyłożył z pierwszej piłki z kilku metrów. To dziesiąty gol snajpera Kolejorza w Ekstraklasie.
W drugiej połowie wynik ustalił Stilić. Piłka po szarży Kriwca trochę przypadkowo trafiła do Bośniaka. Pomocnik ładnym technicznym uderzeniem tuż przy słupku posłał piłkę do siatki Górnika.
Poznańska Lokomotywa ma za sobą znakomity mecz. Szczególnie w pierwszej połowie podopieczni Bakero grali jak z nut.
Lech Poznań - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Artjoms Rudnevs (14), 2:0 Semir Stilic (70).
Lech Poznań: Kotorowski - Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez - Kiełb, Kriwiec, Stilic, Djurdjevic (72. Injac), Wilk (82. Możdżeń) - Rudnevs (90. Ubiparip).
Górnik Zabrze: Nowak - Bemben, Danch, Jop, Magiera - Wodecki, Kwiek (79. Nowak), Jeż, Pazdan, Gasparik (90. Zachara) - Sikorski (79. Zahorski).
Żółta kartka: Ivan Djurdjevic.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Mecz bez udziału publiczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?