Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mosina: Samorządowcy nie dostaną legitymacji

Beata Marcińczyk
Radni i sołtysi - a nawet przewodniczący zarządów osiedli - z gminy Mosina chcieli mieć legitymacje potwierdzające, że są samorządowcami. Nic z tego! Nie zgodził się na to wojewoda. Oficjalne pismo z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego jeszcze do Mosiny nie dotarło. Samorządowcy gminy mają nadzieję, że wojewoda w uzasadnieniu wskaże im, co zrobić, by jednak mogli się takimi dokumentami posługiwać.

- Proszę sobie wyobrazić taką sytuację: przychodzę na posterunek policji, przedstawiam się, a policjant pyta, skąd on ma wiedzieć, że jestem radnym? - mówi zdenerwowany Waldemar Wiązek.

To on jest pomysłodawcą uchwały o legitymacjach dla radnych, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli, którą w marcu podjęła Rada Miejska w Mosinie. - Jako radny załatwiam wiele spraw, czy to w starostwie, czy w Aquanecie, czy innych instytucjach. Przychodzę, przedstawiam się, że jestem przewodniczącym Komisji Ochrony Środowiska, a nie mam na potwierdzenie żadnego dokumentu - żali się Wiązek.

Waldemar Waligórski jest przewodniczącym Rady Miejskiej w Mosinie, ale także sołtysem. Uważa, że legitymacja ułatwiłaby pełnienie tych funkcji.

- Na przykład w rozmowach ze sponsorami o wsparcie, o dofinansowanie imprez - podkreśla Waligórski. - Na wsi wszyscy mnie znają, ale na zewnątrz taki dokument ułatwiłby uwiarygodnienie pełnionych funkcji.

Podobnie uważa Jerzy Falbierski. - Jestem przewodniczącym zarządu osiedla. Osiedle wciąż się rozrasta. Z racji funkcji przeprowadzam wiele interwencji. Mieszkańcy osiedla mają prawo wiedzieć, kim jestem, a ta legitymacja byłaby tego potwierdzeniem - mówi.

- W ocenie organu nadzoru kompetencje do wydawania dokumentów potwierdzających pełnienie funkcji radnego posiada jedynie gminna komisja wyborcza - informuje Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody. Co to znaczy? Ano to, że wojewoda uchylił Radzie Miejskiej Mosiny uchwałę wprowadzającą legitymacje, bo zgodnie z prawem musi im wystarczyć zaświadczenie o wyborze z gminnej komisji wyborczej.

- Nie wyobrażam sobie, żeby ten dokument, wydany przez komisję, nosić do urzędów - mówi Wiązek. - Jesteśmy funkcjonariuszami publicznymi. Legitymację ma poseł, harcerz, dziennikarz. Nam też jest potrzebna. Mam nadzieję, że wojewoda zasugeruje rozwiązanie.

Koszt wydania około 50 legitymacji miał wynieść kilkaset złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski