Wybijanie żuru to znana w Kramsku, ale niestety powoli zamierająca tradycja. Kiedyś w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek chłopcy wylewali żur na okna domów, w których mieszkały panny na wydaniu. - Jeśli dziewczęta nie miały polanych okien, to czuły się zawiedzione. Mogły się martwić, że chłopcy nie dostrzegają ich urody. To była forma zalotów i zaakcentowanie dostrzegania pięknych dziewcząt w okolicy - mówi Halina Rogowska sołtys Kramska. - Ta tradycja trochę niestety wygasła, ale są jeszcze widoczne akcenty. Szczególnie jest ona żywa w Święćcu- dodaje Rogowska.
Przed gimnazjum w Kramsku niewielu śmiałków zdecydowało się polać okno żurem, ale o tradycji wszyscy chętnie mówili. - Było nas pięć i co roku miałyśmy wybijane żurem okna. Najgorzej było, kiedy zamiast żuru chłopcy lali wapnem. Ciężko było to zmyć, ale cieszyłyśmy się, że jesteśmy zauważane - mówi Sabina Augustyniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?