Zarówno radni osiedlowi z Sołacza, Kiekrza, Krzyżownik-Smochowic, działacze organizacji ekologicznych oraz społecznicy z Prawa do Miasta i My-Poznaniacy wystosowali apel do władz miasta, w którym domagają się wyjaśnień dotyczących przedłużenia umowy na dzierżawę obiektu z Fundacją Familijny Poznań i powołaną przez nią spółką Frajda. Jak twierdzi Bratkowski, miasto nie powinno podpisywać 10-letniej umowy bez uprzedniego zorganizowania otwartego konkursu.
Zobacz też: Familijny Poznań: Bez dłuższej umowy rybki nad Rusałką nie będzie
- Nie rozumiem dlaczego takie decyzje podejmuje się jednoosobowo, pomijając kompletnie stronę społeczną. Nawet nie znamy treści podpisanej umowy, dlatego wystąpiliśmy do urzędu o udostępnienie nam dokumentów związanych z dzierżawą - tłumaczy Bratkowski.
- W toku rozmów wprowadziliśmy nowe warunki, które zabezpieczają interes publiczny, a także dotychczasowych poddzierżawców, a jednocześnie pozwalają dalej wzbogacać przestrzeń plaży nad Rusałką, która była przez lata, jak wiemy, zdegradowana. Na apel oczywiście odpowiemy - uspokaja Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?