Licząca kilkadziesiąt lat historia Magnolii jako restauracji odchodzi bezpowrotnie do przeszłości. Nowy najemca - Fabryka Form z Warszawy, zamierza tam otworzyć sklep z designem z całego świata. Teraz ich sklep mieści się w Starych Koszarach. Przeprowadzka na Głogowską właśnie trwa, a otwarcie lokalu planowane jest na sierpień.
Magnolia, jak zapewnia nowy najemca, nie straci nic ze swojego charakteru. - Przez wzgląd na historię sklep będzie działał pod szyldem Fabryka Form Magnolia - wyjaśnia Monika Gauze z Fabryki Form. - Dzięki rewitalizacji lokalu mamy nadzieję dołożyć swoją cegiełką dla także ważnej dla poznaniaków ulicy Głogowskiej.
Nowa Magnolia nie ma być tylko sklepem, ale także centrum sztuki, miejscem wydarzeń, warsztatów i spotkań. Powinna więc bez problemów wkomponować się w Łazarz, który przechodzi właśnie swój kulturalny renesans.
Otwarcie nowego lokalu planowane jest na sierpień. Fabryka Form spędzi na pewno w Magnolii najbliższe trzy lata. Na taki okres podpisała pod koniec czerwca umowę z ZKZL. To, że nowy najemca znalazł się tak szybko - ostatnio szukano go ponad dwa lata - zdaniem Magdaleny Goś-cińskiej z ZKZL dobrze wróży na przyszłość.
- Nie ma gorszego widoku niż budynek, który nie żyje, zwłaszcza taki budynek jak Magnolia, miejsce szczególne ze względu na historię - mówi Magdalena Gościńska z ZKZL. - Teraz ta historia będzie pisać się na nowo.
Wszyscy liczą na lepsze zakończenie niż ostatnio. Poprzedni najemca, który od 2008 roku prowadził w Magnolii włoską restaurację, zbankrutował, zostawiając ze sobą długi, wystarczająco wysokie, by znalazł się w czołówce dłużników ZKZL. Z tytułu zaległego czynszu oraz odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości jest winny ponad 650 tys. złotych, a to jeszcze nie koniec rachunku. Za kilka dni ZKZL wystąpi do sądu o kolejny tytuł egzekucyjny.
Dwa poprzednie są już u komornika. Nie wiadomo, kiedy i ile pieniędzy uda mu się odzyskać. Zdążył jednak zająć wyposażenie restauracji.
Dług w ZKZL to największy, ale niejedyny kłopot poprzednich najemców Magnolii. Policja prowadzi postępowanie w sprawie podejrzenia popełnienia oszustwa. Chodzi o 3 tys. złotych zaliczki, którą jedna z klientek wpłaciła rok temu na przyjęcie komunijne, po czym z menadżerem i właścicielami restauracji urwał się kontakt. Nie ma go również policja.
- Były dzierżawca ukrywa się przed policją. Ustalamy miejsca pobytu - mówi Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Materiały w tej sprawie przekazaliśmy do prokuratury, które zdecyduje o zarzutach.
Dokładnie rok temu na profilu restauracji Magnolii na Facebooku pojawił się wpis "Patrzymy na życie niczym Roberto Benigni w "Życie jest piękne". Dziś pewnie pasowałby już zupełnie inny film.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?